Batony.....

witam!
mam pytanko dotyczące batonow a konkretnie jednego. Nazywa sie on po prostu baton sojowy (dr Soya poleca). Uwielbiam go i co najmniej raz dziennie go jem lub ewentualnie 2. Jestem w tej chwili w trakice A6W i zalezy mi na pozbyciu sie zbednego tluszczu z brzucha.
Czy moge pozwolic sobie na tego typu slodycze?
Kompletna amatorszczyzna z mojej strony zadajac takie pyania no ale coz kto pyta nie bladzi ;)

w 42 gramach batonika znajduje sie :
białko - 7,7 g
tluszcz - 16,1 g
weglowodany - 17,1 g.
Wartośc energetyczna - 244 kcal

Z gory dzieki. pzdr

Raczej nie, trochę słodyczy nie zaszkodzi, ale codziennie 1-2 takie batony to raczej nie wskazane, twoja sprawa jak zrobisz, ja raczej odradzałbym spożywanie codzienne
zdr

to w takim badz razie co mozna zjesc zeby zaspokoic chec na slodycze? co mozna bezkarnie przekąsic miedzy posiłkami... nie mam tu na mysli owocow...

od samej A6w tłuszczyku nie spalisz..miesnie staną sie mocniejsze ale co z tego jak będą zalegały pod warstwą tłuszczu.wez sie za aeroby i dieta oczywscie.
Najlepiej nic nie przegryzac..jesc o stałych porach wtedy nie masz checi na podjadanie

POzdrawiam

hehe wiem :D problem mam w tym, ze zrzucilem przez ponad pol roku dzieki diecie i cwiczeniom 24 kg. i jedyne miejsce gdzie zostal tluszcz (a wlaściwie to tluszczyk bo duzo go nie ma no i ofkors boczki, ktorych ni cholery nie moge sie pozbyc) to brzuch!

Sampohin chyba Cie rozumiem..ja w przeciegu roku schudłam 18kg..z 65 do 47kg przy 168cm.waga jest za niska ale to wiaze sie z moimi problemami odnosnie jedzenia...ja u mnie tak samo tłuszcz zniknął zewsząd ale na brzuszku jak siedze wkurzaja mnie mała fałdka..ale wiem ze mam obsesje juz.
No to jak zalezy Ci na ładnym brzuszku to takiego pytania o batony powinno tu nie byc

Pozdraiwam

tego batona bym zjadł może raz na miesiąc
do stałej diety się nie nadaje.
co możesz jesc bez ograniczeń między posiłkami? warzywa
na tę myśl wielu od razu się odwraca, ale polecam
wystarczy znaleźć warzywo ulubione i nim zabijać ataki kubków smakowych

albo jablko np.

jabłka można jeść bezkarnie i bez limitu??
Keho się obudził widzę