Chodź przez chwilę być ptakiem - paralotniarstwo.
Od momentu, gdy pierwszy raz oderwałem się od ziemi i mogłem swobodnie podziwiać świat z wysokości kilkudziesięciu metrów pokochałem ten sport równie gorąco jak i kulturystykę.
Pisać można wiele na temat sztuki żeglowania w przestworzach. Nawet nie wiem, od czego zacząć.
Wbrew pozorom wiele osób nie orientuje się, czym jest paralotniarstwo i jak wygląda sprzęt do latania. Często mylony z lotnią, która jest konstrukcją usztywnioną w przeciwieństwie do, paralotni, która składa sie z materiału i linek, no do tego dochodzi jeszcze uprząż, zapas i troszkę elektroniki.
Są różne sposoby odbywania lotów, startów i lądowań. Są loty swobodne przy wykorzystaniu warunków pogodowych jak i loty z napędem. Swobodne loty odbywają się przeważnie w górach i za pomocą maszyn holujących. Akrobatyka, przeloty.... Figury zapierają dech w piersiach, również jak i dystans zapiany z dnia przelotu. 300 km :).
W kraju jest wiele szkół, które pomogą nam w stawianiu pierwszych kroków tam na górze.
Czy jest to sport urazowy? Z całą pewnością tak!
Wiele wypadków odbywa się przy startach i z powodu brawury i zanidbań pilotów.
Przewaznie dochodzi do uszkodzień kompresyjnych kręgosłupa, złamań kończyn jak i obrażeń wewnętrznych, wszystko to za sprawą upadków z wysokości.
Spadł ktoś z was z 15 metrów???
Myślę jednak, ze ten sport jak wiele innych niesie z sobą poważne niebezpieczeństwa, ale co motywuje tych wszystkich, co latają?? Może szybowanie z orłami w górach?? Może piękno gór?? Może swoboda
???
nie polemizuj z idiotą
- najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu,
a później pobije doświadczeniem