Szacuny
14
Napisanych postów
732
Wiek
41 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
15350
Osobiscie nie lubie cwiczyc w koszulce bo gdy jest przepocona to klei mi sie do ciala i troche krepuje ruchy,do tego sztywne gi jest bardziej przewiewne wiec nie jest tak goraco.
Rozwazam kupno rash guarda zeby co jakis czas pocwiczyc bez gi. W zwiazku z tym 3 pytania:
1. Czy w rashu cwiczy sie wygodniej niz w koszulce czy moze roznica polega przede wszystkim na trwalosci materialu?
2. Z tego co znalazlem za pomoca wyszukiwarki wynika ze uzytkownicy polecaja c2f zamiast manto. Czy moze ktos ma inne zdanie albo poleca jeszcze cos innego? Zamowienia zza oceanu odpadaja bo nie mam karty kredytowej.
3. Jakies inne sugestie?
Zmieniony przez - bartosz w dniu 2006-05-15 13:28:16
Szacuny
706
Napisanych postów
4378
Wiek
48 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
75792
Osobiscie nie lubie cwiczyc w koszulce bo gdy jest przepocona to klei mi sie do ciala i troche krepuje ruchy,do tego sztywne gi jest bardziej przewiewne wiec nie jest tak goraco.
Rozwazam kupno rash guarda zeby co jakis czas pocwiczyc bez gi. W zwiazku z tym 3 pytania:
1. Czy w rashu cwiczy sie wygodniej niz w koszulce czy moze roznica polega przede wszystkim na trwalosci materialu?
2. Z tego co znalazlem za pomoca wyszukiwarki wynika ze uzytkownicy polecaja c2f zamiast manto. Czy moze ktos ma inne zdanie albo poleca jeszcze cos innego? Zamowienia zza oceanu odpadaja bo nie mam karty kredytowej.
3. Jakies inne sugestie?
Zmieniony przez - bartosz w dniu 2006-05-15 13:28:16
ad1. trwalszy materiał oraz szwy i mniejsza podatność na zahaczanie
ad2. Mam manto i jest ok, ale nie używałem c2f więc nie mam porównania
ad3. Na pewno zajmuje w torbie/plecaki mniej miejsca niz gi
Szacuny
41
Napisanych postów
10832
Wiek
43 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
38587
walcząc z przeciwikiem w rashu mam ten komfort, że nie plącze mi się jego szmata. w przeciwieństwie do mojej koszulki, która nasiąknięta potem marszczy sie, zsuwa się z brzucha czasem az do pach. a fałdy zaczepiają o co sie tylko da.
rashguard chroni przed obtarciami łokci (cenna zaleta zwłaszcza na tatami), ale w jakiś zaadniczy sposób nie utrudniał mi uchwycenia przeciwnika w nim. powiedziałbym (moje spostrzezenia dotyczą manto) że w przypadku faceta własnie ubranego w rashguard ma sie pewniejszy uchwyt niż w marszczacej się koszulce.
Juras zdaje się ćwiczy(ł) w manto (zresztą zobacz zdjecie chocby tu: http://f.sfd.pl/sb.asp?w=200&p=1/images2006/20060123234532.jpg ) i chyba wie co robi.
Szacuny
41
Napisanych postów
10832
Wiek
43 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
38587
nie zrozumiałeś. nie chodzi mi o łapanie za szmatę, tylko o różnicę w uchwycie za ciało przeciwnika , gdy jest on ubrany w koszulkę i w rashguarda. zdecydowanie według mnie na korzyśc rasha.
Szacuny
0
Napisanych postów
533
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
8450
Rash dobry bo pot wsiąka, nie zsówa się jest dopasowany i praktycznie nie czuć go na sobie, a przy tym syfa żadnego nie złapiesz, ja mam c2f i gdyby nie to że strasznie sie pokosmasił to byłby wypas