Zwykle robilem hst 3x w tygodniu w pn, sr i pt - glownym powodem byla niechec do cwiczenia w weekend (ktory lubie miec calkiem wolny).
Jednak teraz przypadkiem zaczalem cwiczyc co drugi dzien, niezaleznie w jaki dzien tygodnia to wypada - najpierw taki mial byc tylko mikro 15, ale teraz widze ze tak juz zostanie.
Plusy:
- po poniedzialkowym treningu, ktory nastepowal po weekednowej przerwie, bylem zawsze nieco bardziej obolaly niz po innych, co odczuwalem na poczatku srodowego treningu - teraz tego nie ma,
- mozna albo zachowujac mikrocykle po 6 treningow szybciej skonczyc caly makro (o tydzien), co pozwoli na zrobienie w ciagu roku dodatkowo prawie jednego pelnego markocyklu hst lub innego treningu, mozna tez w obrebie zaplanowanych 8 tygodni zwiekszyc liczbe treningow w ulubionym mikrocyklu,
- fakt ze cwicze w weekendy powoduje, ze w tym czasie bardziej zwracam uwage na to co jem - dawniej w weekendy bylo bardzo roznie.
Wiadomo ze w hst mozna cwiczyc jeszcze czesciej, jednak ta opcja jest do rozwazenia glownie dla osob cwiczacych do tej pory 3x w tygodniu w te same dni, jak rowniez moze byc etapem przejsciowym pomiedzy treningiem 3x w tygodniu a treningiem 4x w tygodniu.
chwilowy