posilek podczas podrozy

ahahahahahaha

Ja się z nikim nie kłócę a jedynie mówię chłopakowi, że źle je a to kim on jest to już inna sprawa .

By utrzymać 120 kg masy trzeba dostarczać mnóstwo kalorii, dieta oparta tylko o gruboziarnistą kaszę, brązowy ryż, pełnoziarniste pieczywo i naturalne żródła białka byłaby przy takiej kaloryczności ostro męcząca i raczej niemożliwa w utrzymaniu... dlatego w takim przypadku zaproponowany posiłek jest jeszcze do zaakceptowania. Znajdą się osoby, którym będzie służył... ale większość musiałby zmodyfikować jego skład, na początku powinna być taka uwaga wyjaśniająca dla kogo ta opcja

Zmieniony przez - ellis w dniu 2006-07-02 13:10:14

... dla podróżnika .

Future to kulturysta jakbys nie wiedział.

Dla mojej wygody może byc nawet i premierem, ale rozumiem, że jeśli mam do czynienia z kulturystą to powinienem zamilknąc bo takie tabu już nie ujdzie . Dajcie spokój panowie. Niech te swoje super porady kieruje do ścisłego grona swoich znajomych o równych potrzebach kalorycznych co on a nie bez stosownego wyjaśnienia do rzeszy osób, dla których marzeniem byłoby dobic z masą do 75kg.
Później jeden małolat z drugim przeczyta i się zaczyna ... Z tych samych powodów czternastoletni chłopcy przepisują diety ze znanych nam gazet i zajadają 300g białka dziennie sądząc, że już niedługo będą tak wielcy jak ich herosi z plakatów.
Więcej pokory i pomyślunku.

jak napisze cos nastepnym razem to zrobie wprowadzenie ,bo jak bym napisal ze jadlem 800g ryzu i 2,5kg poledwicy wolowej,plus 12 bialek z jajek,120platkow owsianych i do tego wypijalem 8l wody plus suplemety to chyba by kolesa S. stwierdzil ze juz powinienem nie zyc
ale zeby,kakretnie urosnac to tez trzeba kakretnie jesc ale nie wszyscy sa przeciez kulturystami i ja to rozumiem.

Nie ma co się wadzic. Wina jest zarówno Twoja jak i moja. Ja nie wiedziałem z kim rozmawiam bo i skąd miałem wiedziec, nie lustruję swoich rozmówców a i Ty nie napisałeś konkretnego wyjaśnienia co do posiłku, dlatego wziąłem Cię za " lamusa " , który zajada ryż tonami, aby urosnąc i stąd moje rady - przecież nie głupie. Wszystko na ten temat.

wszystko gra,mialem wene wiec napisalem a ze duzo jezdze (w ostatnim tyg ponad 4,5 tys km )i do tego trenuje to wrzucilem cos co mnie nie odrzuca po takich maratonach.Poniekad wiadomo ze okres takiego jedzenia jest tez wazny.Ale dobrze,ze ktos czuwa nad tym i faktycznie mogl to nawet ktos zrozumec ze zjadam to na raz.A tak nawiasem mowiac -smakuje dobrze.

Pewnie, że smakuje dobrze bo sam niekiedy robię zapiekany z jabłuszkiem i cynamonem i powiem szczerze, że rozumiem Twoją niedogodnosc w podróży. Dla mnie dwa pojemniki z jedzeniem w torbie są już problemem gdy wychodzę do pracy a dłuższe dystanse to już całe zaplecze kulinarne w torbie co jest raz, męczące dla mnie, dwa, niezrozumiałe dla gapiów zastanawiających się co też takiego ciekawego jem skoro noszę to ze sobą.