moja dietka

Oceni ktoś?

1.posiłek 9.30 (wczesniej nie da rady bo robie zawsze rano A6W naczczo,dzisiaj 9 dzień)
Kubek zielonej, sypanej herbatki Dilmah za 12zł (dwie łyżeczi na kubek)
płatki zbożowe 100/150g (jakieś tam corny, srorny i inne te nestlowate, zależy kiedy, nie będe codzień jadł tych samych) + mleko 2% tłuszczu 400ml


2.posiłek 13.30 / 14.00
1.szklanka wody mineralnej 15 minut przed jedzeniem.
Kasza gryczana 150/200g + sos z mięsem z piersi kurczaka+surówka z marchewki i jabłka.

3.Posiłek 17.00
Jakieś jabłko albo jogurt bez cukru.

-45 minut aeroby (rower)


4. Posiłek 19.00
15 minut przed jedzeniem kubek ziolenej herbatki
2 pomidorki, jakieś 2 owoce o niskiej zawartosci węgli i to tyle.

20.20-skakanka 40minut bardzo szybko i intensywnie (po boksersku dwiema nogami)

I to tyle, nie chodzę głodny, nie mam przepchanego żołądka, czuje się zdrowo, stosuje ją od 15 lipca i w tym czasie zgubiełem 10 albo i więcej cm w pasie (ostatnio mierzyłem się pare dni temu) i schudłem jakiś 8/9 kg.
Wyrzeźbiły mi się nogi (łydki i uda)
Choc jeszcze troszkę zostało, jakieś 1, maks 1,5/2 kg (dolny brzuch)
to ja jestem bardzo zadowolony.
Na klacie chudo, bez tłuszczu już nie mam tych okropnych wilekich sutów podszysztych tłuszczem, mogę policzyc swoje żeberka i wogóle.
Widac lekki zarys górnych parti mięśni brzucha...tylko z dolnymi jest problem bo tam jeszcze troszkę tłuszczyku zostało.
Znacie jakiś cwiczenia na dolne partie ?
Kiedy pozbęde się tłuszczyku z dolnego brzuszka zapisze się na siłke i będe
się pompował
Zrobiełm błąd że pisze to teraz, powinienem dac do oceny zanim zacząłem stosowac ale już trudno.
Pzdr.



edit: dodam jeszcze że ,,dolny brzuch" nie wystaje poza klatkę, jest z nią równy, a górny jest poniżej klatki (w sensie bardziej wewnątrz, wcięcie w tali) a mi zleży żeby dolna częsc też była bardziej schowana w stsunku do klatki piersiowej.








Zmieniony przez - Hexogen w dniu 2006-08-27 10:37:34

Nie chce mi się liczyć ale wygląda na mało kcal... Aż za mało no ale skoro chudniesz :) A co do ćwiczeń na dolne partie brzucha to wszelakie podnoszenie nóg/kolan.

Sugeruję przeczytanie postów podwieszonych. Przerwij natychmiast te katowanie organizmu. Wrzuć przemyślany i zdrowy model żywienia i wtedy będziemy myśleć

dieta do dupy. Za malo posilkow, za duze przerwy nimi, mało jedzenia a duzo cwiczen. Zmien diete.

To nie dieta, to wygląda na zalecenia kolorowych pisemek :/

Moze schudles ale z na pewno z tkanki tluszczowej?
Mierzyles sobie poziom tluszczu przed odchudzaniem i na przyklad teraz?
Bo jak ja policzylam na oko (nie podales ilosci wszystkich produktow ktore jesz), to mi wyszlo 1650 kcal, B=72, T=32 W=292 - chyba za malo wszystkiego...
Nie wiem ile wazysz i jakie masz zapotrzebowanie kaloryczne... liczyles to w ogole?
Ja na podobnej diecie kiedys (typu posilek=male jablko albo maly jogurt moze i schudlam, ale glownie polecialy miesnie, a tluszcz tylko troche...
Pewno ze efekty masz, bo jak jesz 1650 kcal przez miesiac to musisz miec efekty, ale zapewniam, ze jakbys jadl troche mnie platkow nestle i kaszy gryczanej, a wiecej twarogu, miesa i ryb, to efekty - dla Twoich miesni - bylyby duzo lepsze...
_inga

mierzyłem, mierzyłem bf...
Było 25% a jest 17% więc
Liczyłem zapotrzebowanie, wyszło mi 2000.
Podwieszone czytałem, straciłem własnie tłuszcz, bo nie mam fałd jak kiedyś gdy siedziłem % bf jest mniejszy a kolorowych pisemek nie czytam.
Edit:
Co do ryb, to dobrze, będe jadł co drugi dzień, np. w poniedziałem płatki, we wtorek rybka, w środe płatki itd.
A co zamiast kaszy? Ryż? chyba nie...kluski ,,łyżką kładzione" mogą byc?
Albo kluski z serem?
A może mógłbym śniadanie raz w tygodniu uzupełnic jajecznicą?
Dzisiaj na podwieczorek zjem twarożek.



Zmieniony przez - Hexogen w dniu 2006-08-27 14:02:48

Hej

>mierzyłem, mierzyłem bf...
Było 25% a jest 17% więc
Liczyłem zapotrzebowanie, wyszło mi 2000.

No to spoko.
W zasadzie chyba rewelacja, w miesiac 8% BF i 9 kg
Ale nie uwierze, ze przeliczyles sobie to zapotrzebowanie na BTW. Bo niemozliwe, zeby Ci bialka dziennie wyszlo ok 70 g chyba ze wazysz 35 kg wiec tu na pewno jest cos nie tak.
Ile wazysz teraz?

No i jak czytales podwieszone to tez na pewno wiesz, ze ostatni posilek w postaci pomidorka i owocow to taki troche... bidny jest.
Po pierwsze to trudno nazwac posilkiem, a po drugie na pewno nie ostatnim w ciagu dnia.
Zapodaj sobie jeszcze jakies bialko na noc w stylu puszki tunczyka, twarogu czy cos w tym stylu, na pewno od tego nie utyjesz :_)

>A co zamiast kaszy? Ryż? chyba nie...kluski ,,łyżką kładzione" mogą byc?
Albo kluski z serem?

Kluchy nie, lepiej ryz brazowy arbo parboiled, makaron razowy (pyszny)

>A może mógłbym śniadanie raz w tygodniu uzupełnic jajecznicą?

spokojnie w ogole nie wiem, jak ty miesiac wytrzymales jedzac codziennie to samo

>Dzisiaj na podwieczorek zjem twarożek.

Super, tylko wez kup raczej twarog chudy (taki w kostkach) niz np serek ziarnisty grani. Jak ci bedzie twarog za suchy dodaj do niego troche chudej maslanki czy jogurtu. Bedziesz mial w tym malo fetu a duzo bialka, bo w tych ziarnistych to potrafi byc z 7% tluszczu.

To wszystko sa dywagacje i rady dosc teoretyczne, jesli nie mamy wyliczonego bialka, tluszczu i ww dziennie... no ale jak sobie radzisz to spoko, choc ja sie bede upierac ze 72g bialka dziennie to troche malo
pozdrawiam
_inga

Jakieś 5 minut temu zjadłem kromkę razowego chleba+ twarożek.
A czy na kolacje (ostatni posiłek) mogę zjeśc makrele w sosie pomidorowym+ kromka chleba razowego (sucha, nie lubie masła a chleb razowy smakuje mi sam w sobie)?
Chyba nie utyje od makreli?

Jutro na śniadanko zjem jajecznice

Na kolacje mozesz sobie zjesc np. rybke z twarozkiem a ten chleb zostaw w spokoju- zjedz go na 1 albo 2 sniadanie.