Aikido poprawiane i uzupełniane.

Na stronie http://www.fightingarts.com/reading/article.php?id=522 przedstawiono technikę obalenia, która raczej nie występuje w klasycznym repertuarze aikido. Ciekaw jestem, czy stanowi ona przykład jakiejś ogólnej tendencji do uzupełniania aikido, czy też zwolennicy tej sztuki walki trzymają się wyłącznie tradycyjnego zestawu technik.

To mi w zasadzie wygląda na deko tradycyjną technikę...

na podstawie tego fragmentu:

They are the staples of wrestling, Brazilian Jujutsu, the UFC and other variations of the almost “anything goes” full contact competitions. And if you are in a bar fight don’t be surprised if your opponent resorts to wrestling and some form of attempted low leg takedown too.

Low (shooting) takedowns are also found in many Kung Fu arts, such as praying mantis and shuai chiao. In my own Seido Karate there are also several variations practiced in our self-defense exercises.

można wywnioskować, to tak samo jak w ju-jitsu: na upartego można wiele technik znaleźc w jakiejś odmianie któregoś ze styli. wydaje mi się, że nawiązania do bjj i mma to odcinanie kuponów od popularnosci tych nazw. pokazywanie, ze i my też nie gęsie. Na tej samej zasadzie kiedyś na stronie www viet vo dao widziałem wzmiankę: my też mamy i uzywamy low kicka...
ten typ obalenia - pojedyncze wejscie w nogi, ostatnio modnie nazywany "singleleg" to żadna nowość. było używane w jiu-jitsu na conajmniej przełomie wieków XIX i XX, co można znaleźć w broszurze Kozakowskiego, będącej najprawdopodobniej kalką znacznie starszej pracy Mageleina, więc wcale bym się nie zdziwił, gdyby ktoś kiedyś próbował tego i w aikido. ale to tylko moja spekulacja.
więc zapozyczenie albo wygrzebanie dawno nie uzywanej techniki, zapomnanej bo "brzydkiej"? jak sądzisz, Cavior?
inna sprawa, że jakby nie patrzeć, wizualnie takie samo obalenie w aikido i w judo czy zapasach zawsze będzie wykonywane inaczej, i niekoniecznie tak samo zadziała w pełnokontaktowym sparingu. różnice wynikają głównie z metodyki treningu.

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-09-07 16:12:51

Z tego co pamietam mialem kilka razy taka technike na treningu aikido.

Hmmm... obie wersje (czyli: "odkurzona" technika z wczesnego Aikido albo: "klubowe uzupełnienie") wydają się prawdopodobne.

Jeśli idzie o pierwszą wersję-Ueshiba trenował w życiu wiele styli-m.in. Judo i kilka(naście?) szkół klasycznego Jujutsu-można więc założyć, że techniki ataku na nogi nie były mu obce (tym bardziej, że był niski, nawet jak na Japończyka-a "wjazd w nogi" w takiej czy innej formie wydaje się całkiem sensownym uzupełnieniem arsenału technik dla człowieka tej postury). Na potwierdzenie tego-można przytoczyć pewne "echa" podobnych technik, jakie pozostały we współczesnym Aikido (nie są to ataki na nogi w klasycznej formie-ale zasada "podebrania" nóg na wysokości kolan jest ta sama).

Wersja "klubowe uzupelnienie" wydaje się równie prawdopodobna. W wielu szkołach Aikido podejście do treningu jest dość elastyczne. Sekcje wprowadzają parter, podstawy boksu... Ja miałem szczęście, bo trafiłem do sekcji, która utrzymuje dobry kontakt zarówno z Ch.Tissier(7 dan)-jak i jednym z jego najwybitniejszych uczniów-Philippem Orban(5 dan). W ten sposób mam zarówno dostęp do "klasycznego" Aikido (ćwiczenia oddechowe, aiki taiso-czyli rozgrzewka połączona z masażem rozluźniającym i rozgrzewającym, oraz klasyczna nauka technik) jak i do bardziej praktycznej jego odmiany-gdzie mogę nauczyć się, jak zmienić któryś "miękki" rzut Aikido-na analogiczny, tyle, że zwykle dużo twardszy-rodem z Judo, jak założyć duszenie w stójce i w parterze-czy, chociażby, jak zrobić wejście w nogi. Jeśli więc w tej "szkole" Aikido mozna się tego nauczyć-to i w niektórych innych prawdopodobnie również.