Zapotrzebowanie na BTW, kobieta, 21 lat,kg do zrzucenia

Do Qazar - no tak, na takich produktach właśnie opierałabym swoje źródła pożywienia

Do Ellis - W takim razie rozpocznę od tego niższego pułapu 1700kcal, bo faktycznie dla organizmu jest to na pewno niekomfortowa sytuacja, że teraz to węglowodany zaczynają przeważać.
Dlaczego proponowałbyś ograniczenie ćwiczeń aerobowych do 20 min. po treningu?

bo dochodzi do silnego katabolizmu miesni aero nie sa optymalne i tyle w tym temacie

Czy licząc sobie w przybliżeniu wartości BTW należy odnosić te wartości do ogólnej masy ciała czy do beztłuszczowej (LBM wylicza się odejmując od całkitej masy ciała mój % tkanki tłuszczowej,mam rację?)
Proponuję dla siebie na próbę: B 2,5g T 1,3g W 3g. To jest obliczone w odniesieniu do LBM i na ok. 1600kcal, bo po ostatnich dniach patrząc naprawdę więcej nie dam rady zjeść. Szczerze powiedziawszy, to nie jest mi łatwo uzupełnić kcal, czasami mam wrażenie, że za dużo tego jedzenia wychodzi...Ale może to się ustabilizuje, kiedy organizm bardziej przystosuje się do węglowodanowego źródła energii.
Pozdrawiam

Tak, LBM to cała masa ciała - tłuszczowa. 2,5g b/kg LBM, to trochę dużo. 2 - 2,2g starczą, chyba, że po prostu smakuje Ci białko/mięso i chcesz więcej. Inna sprawa, że białko najlepiej hamuje głód, ale jeszcze teraz nie narzekasz na niego. Kobiety też zazwyczaj właśnie nie przepadają za mięsem i starają się je ograniczyć do 0

Hmm...po 2 tygodniach obserwacji swojego organizmu muszę stwierdzić, że wskazówka wagi stai jak zaczarowana w jednym punkcie, ani drgnie. A jem na co dzień w granicach 1400 - 1500 kcal...

A te pomiary były robione w takim stylu jak tu pisałem:

Tak niektórzy robią pomiar wagi/obwodów niemalże codziennie, na tej podstawie z dnia na dzień robią korekty w diecie/treningu, bo nie idzie, jest to zupełnie bez sensu... pożniej te osoby nawet nie wiedzą czy coś działa, robią niepotrzebne zmiany. Najlepiej jest zrobić pomiar wagi/obwodów np: w piątek, sobotę i niedzielę rano(z tego średnia), wtedy rozpoczynamy dietę już w niedzielę i kolejny pomiar robimy za 1-2 tygodnie koniecznie w piątek, sobotę i niedzielę rano(z tego średnia). Porównujemy średnie i wtedy ma to sens. Wiem, że np: jeśli zrobimy pomiar wagi tylko w poniedziałek i potem po tygodniu np: w sobotę lub niedzielę, nie w poniedziałek to ubytek wagi może być na tyle mały, że będzie dla nas sygnałem do zmian, pomiar w ten sam dzień co tydzień wcześniej(w poniedziałek) może jednak wskazywać wystarczający ubytek wagi i to jest dosyć standardowe. Trzeba robić pomiary zrówno wagi jak i obwodów, obwody są ważniejsze, trzeba porównywać średnie z kilku dni, koniecznie tych samych.

Obwody są ważniejsze, nic na + się nie zmieniło? To jak Twój organizm reaguje, jest w znacznym stopniu uzależnione od poprzedniej diety. Kilka tygodni musi minąć zanim sytuacja się ustabilizuje... nie masz zbyt wiele kalorii, na początek spróbuj `zresetować` metabolizm, znajdz najwyższą kaloryczność przy której nie tyjesz, a dopiero póżniej ruszysz ostro z redukcją.