Mój trening wygląda następująco:
poniedziałek (barki, biceps)
wyciskanie sztangi z karku 4* 12,10,8
arnoldki 3*15 (wiem, że dużo powtórzeń ale dysponuje tylko sztangielkami o wadze 11kg i 6kg tutaj akurat robie 11kg)
wznosy bokiem 3*12 (tu to samo tylko 6kg ;))
wznosy w opadzie tułowia 3*12
na biceps "połówkowe" ze sztangą popularnie "21" czyli 7+7+7 (dobre to!!)
uginanie z supinacją na skośnej 3*12
wtorek (klata, triceps)
płasko 4* 12,10,10,8
rozpiętki 4* 15
wyciskanie w wąskim uchwycie 3* 12,10,8
wyciskanie francuskie 4* 15
czwartek (nogi, biceps,plecy)
hack-przysiady 4*12,10,10,10
martwy ciąg na prostych nogach 3* 10
przysiady wykroczne 3* 10
wspięcia na palce 5* 12
wiosłowanie z sztagnielką 3* 12
bic:
uginanie młotkowe 3* 12
uginanie na modlitewniku 3* 12
uginanie sztangi (duży ciężar, często z powtórzeniami oszukanymi) 3* 5-8
piątek (klata, triceps,przedramie)
płasko 4* 12,10,10,8
skośna 3* 12,10,8
rozpiętki 4* 15
tric:
prostowanie ramion w opadzie 3* 12
francuskie 4* 15
przedramie:
nachwyt, podchwyt 3* 15
SHUT THE f*** UP AND TRAIN !