Harrison pokonał Williamsa

Niespełna trzech rund potrzebował Audley „A Force" Harrison (21-2, 16 KO), by rozprawić się z Danny Williamsem (36-6, 29 KO) podczas wczorajszej gali w Londynie.

Harrison od pierwszego gongu zdominował Williamsa, wykorzystując dobre ciosy proste i celnie bijąc z defensywy. Williams był w poważnych opałach już 40 sekund po rozpoczęciu pojedynku po krótkim prawym kontrującym Harrisona. Pierwszą rundę sensacyjny pogromca Mike’a Tysona kończył z głęboko rozciętym nosem.
Po raz kolejny bliski porażki przed czasem Williams był połowie 2. starcia, jednak zdołał wyjść z opresji i w końcówce rundy sam ruszył do ostrego ataku z wyraźnym zamiarem znokautowania Harrisona.
Do trzeciej rundy Williams wychodził z niemal zamkniętym lewym okiem. Po dwóch minutach pierwszy raz tego wieczoru zapoznał się z matą ringu po ładnym podwójnym lewym podbródkowym rywala. Co prawda szybko wstał, ale Harrison zaraz po wznowieniu walki „wykończył robotę" efektowną serią.

Link: http://www.megaupload.com/?d=FWXLBIZ3

Bokser.org

Hehe ja się ciesze z tej przegranej Williamsa zawsze go nie lubiłem a ja już pogonał fuksiarsko zresztą Tysona to już go skreśliłem Po porażce z Vitkiem Klitschko jego kariera stacza się na dno!

jarzynek ile razy mam Ci mówić ze w tytule nie piszemy kto wygrał bo to jest spoiler, czyli cos czego osoby które jeszcze nie widziały walki a chca ja obejrzec nie lubia najbardziej

podawaj tytuły w stylu "harrison williams wynik walki"

spojrzałem na strone główną uderzania i juz niestety znam wynik

ooo sory, każdemu sie ****a zdarza coś czasem s******lić

Tutaj macie highlighty:

no cóż Williams odstawał bardzo pod względem szybkości od swojego rywala i moim zdaniem nie miał pomysłu na tą walke dodatkowo próbował wchodzić do półdystansu bez ciosu

podobno Williams wziął tą walkę "z biegu", bo około dwa tygodnie temu. Może brzydko, ale ciesze się że dostał po mordzie - nie lubię gościa, wg mnie Williams to bokserskie zero które wypromowało się na tym że Tyson skręcił sobie coś tam w kolanie. Jego zachowanie przed walką z Vitalijem Kliczką również potwierdza brak klasy.