Mam takie male pytanie do starych wyzeraczy - kulturystów...
Cwicze barki 2 x w tyg w poniedzialek w piatek, a nastepnym tyg jeden raz we wtorek i tak naprzemian...
Od kilku miesiecy czuje cholerny bol w lewym barku ktory ma 2 ogniska, w zaleznosci od rodzaju cwiczenia...
1. to tylny akton ( chodzi dokaldnie o to ze podczas unoszenia sztangielem w opadzie lub sciaganie linek stojac cos przeskakuje mi z tylu w tym w lewym barku dajac na prawde duzy bol)
2. to bol w gornej czesci barku... trening zaczynam wyciskaniesz sztangi i tu jeszcze jest ok ale gdy robie kolejne cwiczenie wyciskanie sztangielek lub wznosy przodem to napie...prza mnie gora masakrycznie...
Zawsze jakos daje rade bo nikt nie mowil ze ma byc lekko jak sie chce cos osiagnac to bol musi byc wkalkullowany)) ale wiem tez ze tak nie powinno sie dziac!!!
Moze ktos mial podobna kontuzje i sie z nia uporal???? czekam na wasze spostrzezenia!!! dziekis
II---II GIM II---II