poprzednie treningi: 3x w tygodniu, Pon:klata,bic, Środa: barki, kaptury przedram, Piątek: Plecy, tric, Wtorek,Czwartek,Sobota: brzuch+aeroby
od grudnia zeszłego roku podobnie jak poniżej tylko trochę inny zestaw ćwiczeń.
Obecnie zamierzam: 4x w tygodniu Pon,Czwartek: klata, barki tył,bic Wtorek,Piątek: plecy, barki, tric
(Każda grupa mięsniowa 2 x w tygodniu)
Ćwiczenia
I. Poniedziałek/Czwartek (klata,barki tył, bic)
1. Wyciskanie sztangielek skos do góry - 4x12,10,8,6
2. Rozpiętki skos do góry - 4x12,10,8,6
3. Rozpiętki odwrotne w leżeniu na lekko skośnej ławce(barki) 3x12,10,8
4. Przenoszenie hantal młotkiem w leżeniu bokiem na ławce (barki) 3x12,10,8
5. Unoszenie sztangielek równocześnie w siedzeniu - młotek (bic) 3x12,10,8
6. Unoszenie sztangielek równocześnie w siedzeniu - podchwyt(bic) 3x12,10,8
II. Wtorek/Piątek (plecy,
1. Dzień Dobry - 3 x 12,10,8
2. Podciąganie hantla prostopadle do kręgosłupa w oparciu ręką o ławkę 4x12,10,8,6
3. Szrugsy siedząc - 3x12,10,8,6
4. Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia do brody 3x12,10,8
5. Wyciskanie francuskie sztangielek w leżeniu nachwyt 3x12,10,8
5. Wyciskanie francuskie sztangielek w leżeniu młot 3x12,10,8
Środa/Sobota - brzuch + aeroby
girów nie ćwiczę - problemy z żylakami + operacja na nie, może zacznę za kilka miesięcy jak się wszystko ładnie zagoi i przeciwskazań nie będzie
przerwy między seriami 1,5-2 minuty
przerwy między ćwiczeniami 3-4 minuty
Czas treningu ok 85 minut (bez rozgrzewki i rozciągania)
ćwiczę rano przed pracą prawie że na czczo - wypijam tylko trochę wody posłodzonej miodem przed treningem. Myślę o dodaniu przed treningiem tyrozyny i tauryny. Po południu oraz w łykendy nie mam czasu na treningi. Z tego też względu mogę ćwiczyć tylko w domu na własnym sprzęcie bez maszyn: hantle, ławeczka regulowana, gryf krótki prosty lekki (brak stojaków)
Suplementacja: WPC Ostrawia 3 x dziennie po 25g (rano po treningu, po południu i wieczorem) Rano robie sobie napój potreningowy z czekoladą sypką
Dieta - nie liczę ale staram sie jeść głównie produkty wysokobiałkowe (kurczak, twaróg chudy, tuńczyk) oraz ograniczać spożycie węglowodanów (cukry proste, pieczywo, ziemniaki, makaron)no i wiadomo cukry ograniczam do minimum - czyli tylko te co pisałem na rano.
Ćwiczę rekreacyjnie. Moim celem treningowym jest beztłuszczowa masa mięsniowa - dorobienie się atletycznej sylwetki oraz utrzymanie dobrego stanu zdrowia i kondycji. Trudno mi ocenić wyniki moich treningów bo obwody raczej mało się zmieniają ale wydaje mi się że mam mniej tłuszczu a więcej mięśni. Przez rok np. bic urósł z 39 do 43 cm.
Mam dylemat między treningiem 3 a 4 dniowym i podziałem - każdy grupa mięśniowa 1 x lub 2 x w tygodniu. Mam grupę krwi 0 i jestem raczej endomorfikiem ze skłonnością do tycia chociaż kości mam raczej drobne.
Moje słabe punkty:
W wyglądzie to oczywiście lekko wystający ale tylko sam dół brzucha oraz słabo rozwinięty tył barków w stosunku do reszty barków (dziura) no i góra klatki piersiowej oraz cała klatka malo zarysowana. Hmm... miałem też przygarbione plecy w górnym odcinku ale widze że ćwiczenia siłowe to powoli likwidują.
Jeśli chodzi o siłe mięśniową to nie jest rewelacyjna - ale taką mam genetykę.
Prosze o konstruktywną ocenę i ewentualnie jakieś rady.
Pozdrawiam - Mario
ManieX