ból w piszczelach

Od jakiegos czasu mam masakryczne bóle w piszczelach, zawsze po wysiłku fizycznym, zwłaszcza jak dużo skacze lub biegam. Ból jest tak silny że czasami ledwo chodzę. Podczas normalnego chodzenia - zero. Dopiero po WF-ie albo jakimś meczu. Bolą dolne częsci kosci piszczelowych tak jakby po boku troche ale na całej długości. Wie ktoś moze co to za przypadek ?;/

Boli Cie miesien piszczelowy. Jak scisniesznoge nad kostka to czujesz, mocny bol. Jest to dosyc typowe wchodzac na wieksza intensywnosc treningu. Tak jak pisales- bol iprzy skakaniu i bieganiu. Mialem podobne bole, kiedy zaycznalem (praktycznie z dnia na dzien) biegac codziennie po kilka kilometrow. Masa poczatkujacych biegaczy ma z tym problem. Jak za szybko wchodzilem na duza (czeste treningi boksu) intensywnosc na skakance, to to samo. Rada jest taka, zeby wysilek stopniowo zwiekszac, tzn teraz ograniczyc liczbe treningow np do 2, a z tygodnia na tydzien zwiekszac np o 1. Pociecha natiomiast niech bedzie, ze Twoj organizm zaadaptuje sie do nowych warunkow i juz po kilku tygodniach bedziesz mial tylko wspomnienia z bolu "w piszczelach". Pozdrawiam.

W normalny dzien jak sciskam to nic nie czuje, dopiero ból się pojawia przy skakaniu i bieganiu. Mam to już jakiś miesiąc, ale skoro twierdzisz że przejdzie po paru tygodniach to poczekam. W sumie moze to i racja bo zaczęło mnie bolec jak zaczalem robić treningi na poprawę wyskoku. Dzieki , dalbym soga ale nie moge

Tak jak mowie- mialem podobne problemy, byly juz o tym takze podobne tematy, bodajze w dziale uderzane. Warto poszukac. Ja tez mialem ten problem, dobrze ci zrobi jak zmniejszysz intensywnosc i bedziesz ja systematycznie zwiekszal, bo inaczej organizm nie ma zbyt wiele czasu na adaptacje, a oboje wiemy, ze ten bol do przyjemnych nie nalezy.