Przy pomocy rodziny i kolegów zorganizowałem sobie sprzęt (siłownia lepiej wyposażona niż ta w mojej szkole). Zacząłem ćwiczyć według planu ogólnorozwojowego dla początkujących (Podziękowania dla Michaiła).
Po przydługim wstępie przechodzę do sedna sprawy...
Michaił umieścił w swoim treningu ćwiczenie takie jak martwy ciąg. Oczywistym jest, że należy to ćwiczenie wykonywać jak najstaranniej, z maksymalną koncentracją i po odpowiedniej rozgrzewce. I tu moje pytanie: Czy obciążenie wywierane na kręgosłup może mi w jakiś sposób zaszkodzić, nawet jeśli zachowuje zasady poprawnego treningu?
Przy okazji zadam jeszcze dwa pytania...
Które ćwiczenie uważacie za lepsze dla początkującego? Martwy ciąg ze sztangą położoną na podwyższeniu czy skłony "dzień dobry" Z SAMYM LEKKIM GRYFEM?
I drugie pytanie: Jak wykonywać "kołyskę"?