Zdecydowanie warto, aby ostatni posiłek był pełnowartościowy, czyli dobrej jakości źródło białka, tłuszczów i węglowodanów. Może to być np.:
- ryż z dorszem i surówka z oliwą,
- kasza gryczana z szynką wieprzową i kalafior,
- płatki owsiane z jogurtem, owocem, migdałami i białkiem serwatkowym,
- pieczywo pełnoziarniste z masłem, serkiem wiejskim i ogórkiem.
Jak więc widać są to tradycyjne posiłki pełnowartościowe, które równie dobrze można zjeść na śniadanie, czy obiad. Optymalnie jest zjeść ostatni posiłek około 2 godziny przed snem. Tak, aby nie iść spać głodnym, jak i z pełnym żołądkiem. Spowodować by to mogło problemy z zaśnięciem i jakością snu. Jeżeli jednak kończymy trening lub wracamy do domu późno, to jak najbardziej można, a nawet warto zjeść posiłek, nawet gdybyśmy od razu po jego zjedzeniu szli spać.
Moderator działu Odżywianie
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
tylko jeden klub
kocham aż po grób...
dieta redukcyjna jak równiez każda sportowa PO PIERWSZE MA BYC SKUTECZNA dopiero potem kombinujemy jak nie łamiac zasad zrobic ją miłą i sympatyczną i wogóle tak smaczną ze hmmmm.
Jak ktoś chce wyglądac tak jak wszyscy dokoła na ulicy to powinien jeść jak oni. czyli? Ważne zeby było smaczne nie ważne co jem najlepije dużo i słodkie/tłuste i dobrze przyprawione i to tyle
Więc Bracie bądź twardy i wcinaj sam twaróg. Powiem jak pan od WF - w tym sporcie synku nie chodzi o silne mięśnie ale o żelazną wole. :D:P
a z dodatków to polecam do twarogu
- wszelkiego rodzaju zioła po testuj jakie najlepiej Ci wchodzią - kminek, majerenek, papryka, ziele prowansalskie.
- jogurty naturalnego
- samorobne sosy na jogurcie
- kupne sosy np chiński słodko kwaśny , tabasko itp. Jest tego troche w gigamarketach (w niewielkich ilościach ratują smak nie psując założeń)
- ważywa jak np cebulka, żodkefka - pamięaj że jesz twaróg z cebulą a nie na odwrót więc bez przesady bo ludzie będą łzawić przy Tobie ;)
- rodzynki
- wszystko powyższe naraz
1) powód kulturowy - pod tym względem wiem, że jestem maniakiem, więc nie każdy musi myśleć podobnie. Niemniej uważam, że kultura kulinarna, czyli dobre i świadome jedzenie jest równie ważne jak czytanie dobrych książek. Jedzenie byle czego sprowadza nas po niekąd do roli szympansa wyłapującego kijkiem mrówki tylko dlatego, że mają proteiny.
2) powód pragmatyczny - niesmaczne jedzenie przyspiesza spadek serotoniny a w konsekwencji znóżenie dietą. Dla większości kończy się to zupełnym odejściem od diety lub napadami obżarstwa. Tak czy inaczej dietę trafia szlak
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
wielu ludzi traktuje jedzenie tylko jako paliwo ale jedzenie przedewszystkim ma byc smaczne i przyjemne, wmuszanie czegos w siebie jest bez sensu a dzisiejsza kuchnia oferuje nam takie bogactwo ,ze nie czerpanie z niego to błąd !
ps. papryka to nie zioło
tylko jeden klub
kocham aż po grób...
NIE DAWAĆ MI SOGÓW !!
Playland, też lubię takie miksy. Ostatnio jeszcze wymyśliłem specjalnie pod UD 2.0 twaróg z grenadierem wędzonym, cebulką, chrzanem i morską solą. Bardzo fajnie to wyszło. Też nigdy nie dodawałem oliwy do twarogu. Oczywiście jak kto lubi, ale osobiście wolę się poświęcić i golnąć sobie łyżkę czy ile tam potrzeba a potem zjeść smaczny posiłek, niż męczyć się nad serem, którego smak do smaku oliwy pasuje jak pięść do nosa
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
no dokładnie
grenadier wędzony?? sam wędzisz, czy kupujesz w sklepie już uwędzonego?? bo ja takiego u siebie jakoś nie widziałem... ogólnie grenadier fajna ryba, szczególnie dla tych co nie lubią ryb, bo to chyba jedyna taka ryba która nie smakuje jak ryba
NIE DAWAĆ MI SOGÓW !!
No i właśnie ten brak rybiego smrodku to podstawa. Ja to sobie biorę w pudełku jako drugie śniadanie do pracy. Gdyby tam była np makrela, to by mnie chyba wywalili za rybi chuch
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."