SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Jak firmy odżywkowe próbują zwabić klienta ;)

temat działu:

Odżywki i suplementy

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2044

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 350 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2688
Witam

W tym przemysle mamy do czynienia z rywalizacją o klienta jak mało gdzie. Ściemy mamy na każdym kroku. Tutaj zebrałem kilka własnych spostrzerzeń na ten temat i przykłady.

NIektóre nazwy firm i nazwiska zmieniłem, aby nikt nie poznał:)

1. Chytre opisy działania: pisze się jak działa składnik, a nie sam suplement np.
- HMB silnie chroni coś tam przed rozpadem
- estry lepiej się wchłaniają (przypadek ethyl-ester kreatyny), jakieś tam szczegóły jeszcze
natomiast informacji o suplemencie jako takim brak, jak działa, jaki skuteczny - wyniki konkretnych badań (wszystko oparte na spodziewanych efektach)

2. Megafut - król ściemniania i nidomówień:
- "najsympatyczniejsza firma" - ale 10 lat na rynku i asortyment żaden, porównajcie Zeus
- ogólniki jesli chodzi o info na temat samej firmy na ich www - pewnie nie ma czym sie chwalić
- "serwis użytkowników Witroxa" - ktoś by pomyślał, że użytkownicy założyli stronę bo to taki świetny produkt, a to sam Megafut zrobił strone na cześć swojego produktu
- opakowania jak sterydy (b...l i t...l) żeby dzieciaki podniecić, a w środku nędza
- kreatyna najczystrza - sęk w tym, że w 99% wolna jest od kreatyniny - co z resztą śmieci?
- strona www prosta jak budowa cepa - czyżby nie stac na flashowaną?
- Dr Opel układa recepturę, co z tego jak surowce za <<Chiny>> niewiadomo skąd są brane
- najpierw Dr Opel pisze, że Alkalyn to wałek i lepsza zwykła mono, a pare miesięcy potem... Megafut wypuszcza swoją tego wersję i doktor musi sprawę łagodzić w kolejnym sponsorowanym artykule.
- Ośrodek badań zrobił na zlecenie test testo______lu. Rezultaty obiecujące, a jakże...i tu przyszło mi na myśl jak Piotr Misztal zlecił sondaż, z którego wyszło, że będzie prezydentem Łodzi.

3. Liczby, procenty - ta kreatyna 40 razy mocniejsza, a tamta 10 razy, "300% więcej masy",
"3 kg w 2 miesiące". I bądź tu poważny. Mój ulubiony cytat z katalogu Szreka mniej więcej tak brzmi: "HMB revolution to pierwsze HMB jakie poczujesz" - ale to zwykłe stare sprzedają jakby nigdy nic...sic!

4. "Produkt składa się z białek: WPi,wpc,wph, egg" albo "koncentrat i izolat serwatki" - ile czego, jaki udział nie napiszą.

5. Kolorowe opakowania - uwaga na wzrok:)

6. "Produkt posiada w swoim składzie to, to, to, i to..." - tym razem piszą ile, ale są to dawki tak małe, że ich nie odczujesz. Przykład: Gay-ner 20 firmy Vitalmin ma w jednej porcji 40mg kreatyny, tyle samo Tauryny.

7. Firma Vitalmin chwali się na swoim www, że zawodnik PRO Division Pavol J. podczas przygotowań do startów używał WYŁĄCZNIE jej odżywek. Hmm...To tak jak z reklamami szamponów do włosów za 8zł, w których występują gwiazdy ekranu zarabiające pewnie tyle, żeby stosować regularnie kosmetyki z linii profesjonalnych za kiladziesiąt lub kilkaset zeta.

8. Opisy w stylu USA (np. NO Shotgun, prawie wszystkie importy FA) - bez komentarza.

9. Nawałnica informacji, szczegółów z chemii i biologii itp. jak np. etyl-ester, produkty Megafuta to już dowód, że chcą nas złowić.

10. Dobór komponentów np. słodzących, konserwujących świadczy o możliwościach firmy, np. Aspartam i Benzoesan Sodu odchodzą do lamusa jak dachy z eternitu, ten ostatni podobno jest nawet szkodliwy według EU.

11. Jak cena nagle spada o ~40% (np. Etyl ester Che-genixa ze 118 na 64,60), to albo ktoś sie w firmie pomylił przy wypełnianiu, albo to nie takie znowu cudeńko ten ester.

12. Po co ktoś sie chwali, że przebadany ma produkt? Bo ktoś wie, że spoglądasz na cenę i się zastanawiasz jak to możliwe. To by dopiero było gdyby nie badali tego co nam sypią - badania i atesty to standard, a "winny zawsze się tłumaczy".

13. Modne stało się wydawanie darmowych magazynów (FA, Szrek) - informacje bywają ciekawe (np. artykuł o serwatce w FA Mag.), ale morał z nich zawsze jeden: "U nas to dostaniesz".

14. "Płacisz to masz", a "z pustego i Salomon nie naleje" - "Cudów nie ma".

Oczywiście mogę sie gdzie-niegdzie mylić, ale chyba warto coś tak zebrać. Na pewno takie numery są w innych dziedzinach handlu, ale suplementowiczów z SFD powinno to obchodzić.

W sklepie kul-turystycznym jak w wodzie - trzeba umieć pływać!

POZDRO

Tańczysz to!!

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 37478 Wiek 4 lata Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 126446
Lord_Xenu -ale to strasznie banalne to co wyszczególniłeś- "przymykac oczy" trzeba oczywiscie na wiele ale nie trzeba ich "zamykać" wogóle- reklama ma czasami za zadanie chyba i bawić- ja często tak ja odbieram
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ostrowia: dla niezdecydowanych, pewne aspekty

Następny temat

Nadmiar witamin i minerałów w organiźmie

WHEY premium