Cwicze na domowej silowni [kilka zestawow hantli, sztanga od 34 kg do 140, gryf krotki, gryf krotki lamany, porecze, modlitewnik, lawka ze skosem w gore, drazek]. Najprawdopodobniej na kilka miesiecy pojde na prawdziwa silownie [bo tam, gdzie cwicze bedzie niestety za zimno]. I teraz pytanie: czy trenujac splitem warto zrobic sobie dwa zestawy treningow? Np. na plecy, podciaganie na drazku, wioslowanie, mc [to robie u siebie, nie mam wielu mozliwosci], a drugi trening [w kolejnym tyg] zrobic przykladowo sciaganie drazka gornego, dolnego, i MC [mowie czysto teoretycznie]. Podobnie byloby tez z klatka i nogami [chodzi mi przede wszystkim o skos w dol, suwnice, przyrzad do wyprostow nog]. FBW nie wchodzi w gre [nie lubie nim cwiczyc, hehe].
Co o tym myslicie?
Przejscie na tamta silownie byloby pewnie gdzies tak od pazdziernika [jesli bylby naprawde zimny], albo listopada do marca/kwietnia.
Zmieniony przez - zbyleq w dniu 2007-08-25 23:16:10