Ostatnio mam taki problem, jak zawsze. Dążenie do doskonałości jest tym co mnie gnębi od czasu kiedy ćwiczę i wydaje mi się, że mam trochę za dużo tłuszczyku :P Nie wiem właśnie czy lepieć ćwiczyć i jeść jedzonko typowo na masę, czy jednak zredukować ten mały nadmiar ?
Wiem, że trzeba wcinać 5 posiłków, bo to przyśpieszy metabolizm.
Wiem, że węglowodany na noc to też tak średnio, bo wchodzą właśnie na tłuszczyk.
Wiem, że jem mało białka :P
Może macie jakieś porady, jak ćwiczyć, co z tym tłuszczykiem zrobić itp :p
A teraz moje parametry, hehe :P
Wzrost : 190+ ( więcej albo minimalnie mniej )
Waga : około 71 kg