Dostałem sie na studia i dziś dostałem plan zajęc...
mój problem jest taki: w poniedziałki, wtorki i czwartki wychodzę rano o 7.30 z domu i wracam b. późno. Mam w praktyce 5 minut przerwy między zajęciami wiec mam czas tylko na ,,kanapkę" Do tej pory jadłem wg diety, ewentualne braki uzupełniałem odżywkami (wlasciwie tylko po silowni carbo + białko)
Co zrobić z takim kłopotem? Czy zakupić gainera? Czy ma to sens?
(Ćwiczę ogólnorozwojowo pon, śr, ptk. Mam 19 lat, 80 kg, 184cm wzrostu)
PS: mam jeszcze ok 2.5kg białka