pas do trójboju

Mam taki problem, że jakoś rok temu kupiłem sobie pas do trójboju, który teraz zrobił mi się za duży (nie rozciągnął się, po prostu schudłem). Brakuje mi kasy na nowy i mam pytanie, czy mogę dorobić w nim dodatkowe dziury bez obawy, że ktoś się dowali na zawodach, że mam trefny sprzęt? Może to dziwne pytanie, ale trochę mnie to męczy.

Heh, szczerze mówiąc to nie wiem jak dokładnie sędziowie oglądają sprzęt. Teoretycznie mogą się w ogóle nie skapnąć Nie mam pojęcia jak to prawnie jest regulowane. W przepisach nic nie ma o tym, że nie wolno sobie dziurek w pasie robic, ale nie ma też, że można

PS: Dla czystego sumienia zaopatrzyłbym się w nowy pas, albo pożyczył mniejszy od kogoś na zawody.

Zmieniony przez - Senegroth w dniu 2007-09-29 11:33:55

Jesli dorobisz 1 lub 2 dziurki to nikt nie powinien do Ciebie sie przyczepic. Chyba ze dorobisz z 5 dziurek i pas oplecie Cie prawie dwa razy to wtedy bedzie problem.
Mozesz wizualnie skrocic wystajacy koniec pasa nie przekladajac go do konca przez szlówkę - ja w moim pasie zapinam się na na 2 dziurki od konca a i tak wystajacy koniec plącze mi sie pod lokciem przy przysiadach i mnie rozprasza - dlatego nie przekladam do konca pozostala czesc pasa przez szlówke, zostawiam kilka centymetrów (mam taka mala "pentelke" na klamrze) - troche zagmatfalem, mam nadzieje ze wiesz o co mi chodzi.



Zmieniony przez - Dziko w dniu 2007-09-29 16:58:14

ja tez dorobilem sobie kilka dziurek w pasie i sedziowie sie nie przyczepili ale... zobaczyli ze mam 2 szlufki co ponoc jest niedozwolone i musialem pas pozyczyc.

Wydaje mi sie ze dwie szlówki są zabronione. Najlepiej sprawdzcie w aktualnych przepisach - mozna je znalezc na stronie A. Znojka powerlifitng.pl

Może być tylko jedna szlufka,i podczas boju pas musi być w nią wsunięty.

Wielkei dzięki wszystkim za porady, nie sądziłem że ktoś odpowie. Sprawa wygląda tak, że pas który mam był całkiem tani, ale nie mogę teraz dostać go w tej samej cenie, ale rozmiar mniejszego. Dorobienie jednego rzędu dziurek załatwi sprawę, więc chyba zaryzykuję. Jeżeli będą pretensje, to pozostanie zawsze możliwość pożyczenia... :)