"si vis pacem para bellum"
...
Napisał(a)
Witam panowie,poniewaz w naszej miejscowosci nie ma zadnej sekcji uderzanej mam zamiar zalozyc z paroma kumplami mały fight club, kupimy kilka par rekawic (i tu pytanie lepsze do kick-boxingu czy bokserskie?) i bedziemy sparowac raz w tygodniu w soboty.Chodzi mi głownie o zwiekszenie odpornosci na ciosy i wyrobienie chocby podstaw techniki walki na piesci(nie bedziemy walczyc nogami ani w parterze).Co myslicie o tym pomysle? moze Ktos z was sam "trenuje w ten sposób"? Da nam to cos?
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
"Da nam to cos? " zapewne kalectwo . Nieno ale tak na serio to zawsze lepiej sie broni ten który trenuje coś kalecznie niż ten ktory nic nie trenuje;) tez trenuje nie bedac w żadnym klubie a jedynie kolega mi pokazał technike:)i co jakis czas sparing;)awiec cos to da napewno:) tylko niech wam ktoś podstawy pokaze:)
...
Napisał(a)
po co Ci rekawice do kb jak masz zamiar ćwiczyć boks pomyśl trochę Chodzi mi głownie o zwiekszenie odpornosci na ciosy i wyrobienie chocby podstaw techniki walki na piesci nie da się wyrobić samemu choćby przeciętnej techniki. NIE DA SIĘ ****A ZROZUMCIE - można klepać to do usranej śmierci
jedyne co osiągnięcie to w najlepszym wypadku otarcia i poobijane nieco mordy
nic to wam nie da lepiej już na siłownię idźcie
Gacu - kolega dał do zrozumienia przecież, że on nie ma żadnego znajomego, który by technikę pokazał ;)
Zmieniony przez - TeGej w dniu 2007-11-25 20:27:44
jedyne co osiągnięcie to w najlepszym wypadku otarcia i poobijane nieco mordy
nic to wam nie da lepiej już na siłownię idźcie
Gacu - kolega dał do zrozumienia przecież, że on nie ma żadnego znajomego, który by technikę pokazał ;)
Zmieniony przez - TeGej w dniu 2007-11-25 20:27:44
:)
...
Napisał(a)
na silowni trenuje od 14 miesiecy, nie chodzi przeciez o to zebysmy walczyli jak zawodowcy, chodzi o to zeby troche potranowac wyrobic ruchy, na ulicy przeciez jext wiekszosc ludzi ktorzy nic nie trenuja a wycwiczyla ich "ulica". My chce,my trenowac na podobnej zasadzie tyle ze nie bedziemy klepac ludzi w parku ale trenowac miedzy soba, pozatym jak człowiek pare razy dostanie "po twarzy" to z czasem robi sie twardy...mysle pod tym kątem
"si vis pacem para bellum"
...
Napisał(a)
hektor91: Witam panowie,poniewaz w naszej miejscowosci nie ma zadnej sekcji uderzanej
Witam.A nie macie czegoś z grapplingu???
kektor91: Chodzi mi głownie o zwiekszenie odpornosci na ciosy i wyrobienie chocby podstaw techniki walki na piesci
Nie wyrobisz sobie ani odpornosci na ciosy ani techniki.
Czy gdyby każdy tak mógł z mlekiem matki wyssać zdolnosc do samonauczania się wszystkiego to byłby sens istnienia jakichkolwiek klubów???
hektor91: Co myslicie o tym pomysle?
Do dupy
hektor 91:Da nam to cos?
nie za wiele,ale i tak lepsze to niż jakbyście mieli siedziec i chlać browce jeden za drugim...
hektor 91:chodzi o to zeby troche potranowac wyrobic ruchy
uderzyć kogoś czy worek to nie zadna filozofia,ale uderzyc poprawnie technicznie to już jest coś...a tego czegoś nie osiągniecie skoro nawet nie wiece jak to się robi...(i samemu się nie dowiecie bo niby skad???)
hektor91:na ulicy przeciez jext wiekszosc ludzi ktorzy nic nie trenuja a wycwiczyla ich "ulica"
Ulica ćwiczy psychike,umiejętnosci w mniejszym stopniu.Owszem po wyłapaniu paru strzałów na morde nauczysz się w końcu trzymać garde żeby nie dac sobie tak mordy obijać ale nie nauczysz się wyprowadzac np kombinacji ciosów(a bedą to raczej cepy,polegające na tym kto szybciej zacepuje rywala...tyle ze to nie jest technika!!!)
hektor91:pozatym jak człowiek pare razy dostanie "po twarzy" to z czasem robi sie twardy
tyle ze Ty bedziesz sparował z kolegami...Walka z kimś kogo znasz po kim wiesz czego się spodziewać to nie to samo co walka z kims kogo w ogóle nie znasz i nie wiesz czy coś trenuje,czy nie ma jakiejś kosy...
Witam.A nie macie czegoś z grapplingu???
kektor91: Chodzi mi głownie o zwiekszenie odpornosci na ciosy i wyrobienie chocby podstaw techniki walki na piesci
Nie wyrobisz sobie ani odpornosci na ciosy ani techniki.
Czy gdyby każdy tak mógł z mlekiem matki wyssać zdolnosc do samonauczania się wszystkiego to byłby sens istnienia jakichkolwiek klubów???
hektor91: Co myslicie o tym pomysle?
Do dupy
hektor 91:Da nam to cos?
nie za wiele,ale i tak lepsze to niż jakbyście mieli siedziec i chlać browce jeden za drugim...
hektor 91:chodzi o to zeby troche potranowac wyrobic ruchy
uderzyć kogoś czy worek to nie zadna filozofia,ale uderzyc poprawnie technicznie to już jest coś...a tego czegoś nie osiągniecie skoro nawet nie wiece jak to się robi...(i samemu się nie dowiecie bo niby skad???)
hektor91:na ulicy przeciez jext wiekszosc ludzi ktorzy nic nie trenuja a wycwiczyla ich "ulica"
Ulica ćwiczy psychike,umiejętnosci w mniejszym stopniu.Owszem po wyłapaniu paru strzałów na morde nauczysz się w końcu trzymać garde żeby nie dac sobie tak mordy obijać ale nie nauczysz się wyprowadzac np kombinacji ciosów(a bedą to raczej cepy,polegające na tym kto szybciej zacepuje rywala...tyle ze to nie jest technika!!!)
hektor91:pozatym jak człowiek pare razy dostanie "po twarzy" to z czasem robi sie twardy
tyle ze Ty bedziesz sparował z kolegami...Walka z kimś kogo znasz po kim wiesz czego się spodziewać to nie to samo co walka z kims kogo w ogóle nie znasz i nie wiesz czy coś trenuje,czy nie ma jakiejś kosy...
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
jak jest roznica w rekawicach to kb a boksu ( oczywiscie nie chodzi mi o semi- contact)
...
Napisał(a)
QUEBLO o to mi wlasnie chodzilo zeby wypowiedzial sie ktos kto sie na tym zna, skoro mowisz ze niewiele to da to pewnie tak jest, ale mimo to sproboje jakos to uruchomic:P moze akurat czegos sie nauczymy, a napewno troche sie poruszamy i zmeczymyw koncu jak to powiedziales lepsze to niz siedziec i walić browar
"si vis pacem para bellum"
...
Napisał(a)
kupcie sobie kaski
Lat temu ileć podobnie się z kumplami bawiliśmy.
Technicznie wyprowadzac ciosu mnie to nie nauczyło, ale pozwoliło na:
- uzyskanie tzw. obicia i poznania mozliwości swojego ciała
- ukucie hasła " albowiem ciemność ujrzy kto gardy trzymać nie będzie"
- uzyskanie wiedzy, że zdrowie jest kruche i trzeba zainwestowac o kaski i ochraniacze na zęby
Lat temu ileć podobnie się z kumplami bawiliśmy.
Technicznie wyprowadzac ciosu mnie to nie nauczyło, ale pozwoliło na:
- uzyskanie tzw. obicia i poznania mozliwości swojego ciała
- ukucie hasła " albowiem ciemność ujrzy kto gardy trzymać nie będzie"
- uzyskanie wiedzy, że zdrowie jest kruche i trzeba zainwestowac o kaski i ochraniacze na zęby
...
Napisał(a)
Lepszy taki fight club niz nic. Walka jaka kolwiek przyda sie napewno kiedys, nabywa sie jakichs tam umiejetnosci. Nie gadajcie ze tylko trenerzy SW mają IQ nadludzkie i tylko oni potrafią nauczyc odpowiednich zachwoan w walce. Czlowiek ewoluowal dlatego ze nabywal nowe zdolnosci nie bylo MMA i calego cyrku. Mysle ze jakiekolwiek obycie w walce przyda sie. Niedzwiedzia tez nikt nie uczy SW a zaden z was nie przezyje z nim w klatce 10 sek.
...
Napisał(a)
Z mojego punktu widzenia..to techniki sie nie nauczycie ale zapewne nabedziecie kilka odruchow przydatnych w walce. Ja np. bylem na kilku treningach (ok. 5) zobaczylem jak trzymac garde wyprowadzac ciosy...jak sie poruszac. Wiadomo ze to nierobi ze mnie mistrza ale cwiczac to jeszcze w piwnicy na worku dodalo mi to troche pewnosci siebie. Nie ide w walce na tzw. pelnej k.u.r.w.i.e tylko staram sie myslec. Jak narazie sie to sprawdza bo mialem juz wiele spiec z ktorych wyszlem calo ;) Raz mi sie troche oberwalo gdy przeciwnikow bylo wiecejjavascript: test('');
javascript: test(''); ale tylko do czasu kiedy przyszli moi koledzy :P Tak wiec lejcie sie tylko z glowa. Moze poszukajcie chociaz jakichs filmikow instruktarzowych skoro nie macie od kogo nauczyc sie podstaw.
javascript: test(''); ale tylko do czasu kiedy przyszli moi koledzy :P Tak wiec lejcie sie tylko z glowa. Moze poszukajcie chociaz jakichs filmikow instruktarzowych skoro nie macie od kogo nauczyc sie podstaw.
...
Napisał(a)
Obicie zawsze się przyda. Nie będziecie zaskoczeni gdy dostaniecie w ryj na ulicy i będziecie reagować. Lepiej coś robić niż siedzieć bez celu na dupie. Jak już ktoś wspomniał kupcie kaski i ochraniacze na szczęki.
PS. Nie ma czegoś takiego jak rękawice do kickboxingu. Kickboxerzy walczą w normalnych rękawicach bokserskich i takie też powinniście kupić.
Zmieniony przez - vtserafin w dniu 2007-11-27 19:05:13
PS. Nie ma czegoś takiego jak rękawice do kickboxingu. Kickboxerzy walczą w normalnych rękawicach bokserskich i takie też powinniście kupić.
Zmieniony przez - vtserafin w dniu 2007-11-27 19:05:13
Polecane artykuły