trening 19latka amatora

Witam wszystkich jestem nowy na tym forum i w sumie dość świeży jeśli chodzi o sporty walki.No ale przejdzmy do rzeczy. Chciałbym od stycznia zaczać trenować bardziej profesjonalnie niż do tej pory.Teraz trenowałem boks 3 razy w tygodniu po około godzinę i 15 min trening wyglądał tak :
1. rozgrzewka 10-15min
2.skakanka 4-5*2 min
3.worek 4-6*2min (lub serie po pól min na max szybkości i sile a potem 30s odpoczynku)
4.walka z cieniem 2-4 *2min
5.parterówka(brzuszki ,pompki,podciągnięcia itd)

Oczywiście staram sie jak najczęściej sparować zdarza się to średnio 2 razy na tydzień.Moje parametry to 167 cm wzrostu 58 kg wagi 19 lat.Mój staż treningowy w boksie to 8 miesięcy z przerwą 3 miesieczną (niestety w wakacje pracowałem)od stycznia chciałbym podejść do sprawy bardziej profesjonalnie.Przedewszystkim chciałbym rozwinąć dużą sprawność fizyczną (Siła,Wytrzymałość,Szybkość,Gibkość).( nie mam czasu na siłownie) .Powiedzcie mi co mam dodać do mojego treningu czego brakuje itd.Jeśli taki temat już był to przepraszam ale jestem na forum nowy. Z góry dzięki POZDRAWIAM!!

coś mi się dziwnie wydaje, że ćwiczysz sam w domu. Jeśli tak to słowo "profesjonalnie" jest tu bardzo nie na miejscu. W Twoim treningu kompletnie nie widać szlifowania technik: od elementarnego poruszanie się po ringu do zadaniówek z partnerem, tarcz, walki z cieniem itp. Jeżeli nie umiesz właściwie wykonać techniki to worek tylko utrwali złe nawyki, a technik bez trenera się nie nauczysz. Pochodź choć trochę do klubu żeby złapać technikę, potem szlifuj ją w domu. No chyba że się mylę i masz trenera. Jeżeli tak, już on będzie wiedział co masz robić

Często wchodze do ringu na tzw."klepanki" żeby nauczyć się poruszać w ringu natomiast trenuje w klubie Wanda gdzie trenerzy zwracają uwage przedewszystkim na młodych zawodników i olewaja tych starszych którzy jak wiadomo nic już raczej nie osiągną w tym sporcie.Czesto w sprawach technik pytam sie starszych kolegów.Gdybym ćwiczył w domu to bym się nawet nie wypuszczał na tym forum:)Szczerze to sam nie wiem czy zostać w tym klubie bo właśnie boje się oto że nabiore złych nawyków.Pozdro!

Jak masz inny klub w okolicy, to zmieniaj.

trenujesz w klubie Wanda w krakowie ?

WASKOT
Tez trenowalem w Wandzie (jezeli, a domyslam sie po rozpisce z treningu, ze tak chodzi o Wande Krakow) i bardzo mozliwe, ze sie kojarzymy z treningow.

Niestety specyfika klubu jest taka, ze bardzo malo jest technik- twgo wlasnie Ci z cala pewnoscia brakuje. Trening wytrzymalosciowy jest bardzo waznym elementem, ale nie moze stanowic calosci! Dla mnie bylo w Wandzie o tyle fajnie, ze faktycznie wchodzilem na sparing za kazdym razem, kiedy bylem na treningu a uwazam, ze sparing to jedna z najlepszych mozliwosci na doskonalenie umiejetnosci walki- na pewno powinienes conajmniej raz, dwa razy w tygodni wchodzic do ringu w celu walki zadaniowej i probowac sie w tym odnalezc- nie klepanki bez rekawic, ale walka w pelnych sprzecie (na powiedzmy 50% sily )

Po nowym roku sam chyba wroce na treningi, bo obecnie mam tylk o2 x w tygodniu (chopdzi teraz duzo ludzi?), moze bedzie z kim posparowac.

Tak trenuje w klubie wanda kraków i faktycznie mało jest nauk technik natomiast jestem zadowolony z ilości sparingów bo sparuje bardzo często z innymi a w tym poście chodziło mi własnie o rozszerzenie wykonywanych ćwiczeń na treningu.Kamiru Na Wande chodzi teraz dość mało osób, bardzo możliwe że się kojarzymy:)Bardzo dobrze mówisz na wandzie jest typowy trening wytrzymałościowy ja tylko przez pierwsze 3 miesiące miałem treningi pod kątem techniki a teraz to już sam staram się korygować swoje błędy podpatrując i pytając sie bardziej doświadczonych.Pozdro!

No niestety nie znam w Krakowie klubu boksesrskiego, w ktorym zwraca sie wieksza uwage na technike (jezeli ktos takowy zna, to bede wdzieczny z ainformacje ), niestety trzeba to nadrabiac we wlasnym zakresie i uczyc sie troche "od tylu"- obserwujac lepszych, sparujac z nimi itp, gorzej jak nie ma juz lepszych, a trener nie wiele z Toba robi.

Tak czy siak polecam Ci tarczowanie na akzdym treningu z partenerem- tylko najlepiej popros trenera o tarcze, bo na rekawicach troche lipnie to wychodzi.

Ok zacznę treningi z tarczami tylko jakbyś mi jeszcze powiedział jak mam ćwiczyć np kumpel trzyma tarcze ja uderzam lewy lewy prawy ?? myślałem też o ćwiczeniu w parze że wyprowadza się np lewy spotkaniowy czy to będą dobre ćwiczenia by podszkolić techniki??a właśnie od stycznia zamierzam biegać w dni nietreningowe tzn 3 razy w tyg po około 20-30min od razu po biegu wykonywać jakieś 2-3 rundy walki z cieniem czy to dobry pomysł na poprawę wydolności?Z Góry dzięki AHA WESOłYCH ŚWIĄT!!

Na tarczach cwicz ogolnie techniki:
Zaczynajac od pojedynczych ciosow, dochodzac do 3-5 ciosowych kombinacji lacznie z sierpami oraz hakami. Kazda opcje przecwicz conajmniej kilkakrotnie. Ja bym to widzial np tak: przeciwnik wystawia tarcze bijesz przedni prosty, powtarzasz 10 razy, potem zmiana, przeciwnik wystawia tarcze bijesz przedni, tylni, zmiana, potem np przedni, tylni, sierp. Wszystko zalezy od Ciebie i Twojej inwencji- mozesz sobie sam wymyslac, nad czym chcesz sie najbardziej skupic.

Co do biegania to po pierwsze raczej nie polecam walki z cieniem podczas niego, a sposob o ktorym pisales (20-30 minut ciaglego biegu) moze byc dobry przez pierszy 1-2 tygodni w celu wyrobienia jakiej bazy dla treningu wytrzymalosciowego, pozeniej polecam raczej bieganie interwalami np:

-30-40m max sprint, 20-40m trucht zaczynajac od ok 5x dochodzac do 20
-30-40m max sprint, 20-40m trucht tak przez dwie minuty, potem minuta marszu
-2min najszybciej jak dasz rade, 1 min trucht x 2-4

Sa rozne opcje jesli chodzi o bieganie ale ciagly bieg odradzam (chyba ze jako uzupelnienie lub tak jak pisalem- na pcozatek )