Duzo jest rozmow o tym,ze mieso jest dobre itp.(pelnowartosciowe zrodlo bialka),a wlasnie przeczytalam:
"Jak opanować nadmierny apetyt?
Krok pierwszy: odstaw mięso!
Naukowcy twierdzą, że na to, jak jemy i tyjemy, przemożny wpływ ma... praprzodek, który, żywiąc się korzonkami i jagodami, często przymierał z głodu. Raz na jakiś czas udawało mu się upolować dużego zwierza. Wówczas objadał się ponad miarę, na zapas, przeczuwając, że następny okres głodu może być bardzo długi. Po naszych przodkach odziedziczyliśmy podświadome dążenie do objadania się "na zapas". Niepohamowany apetyt z "winy" przodków wyzwalamy jedząc mięsiwo. I rzeczywiście, dietetycy udowodnili, że po jakimś czasie stosowania diety bezmięsnej apetyt wraca do normy. Jak długo trzeba pozostawać na diecie bezmięsnej? To zależy od indywidualnych cech organizmu. Jednym już po tygodniu zdarza się zapomnieć o kolacji, inni potrzebują kilka tygodni. Zacznij więc od dwutygodniowej diety bezmięsnej. Na śniadanie zjedz chleb z pomidorem, ogórkiem i sałatą. Na obiad makaron w sosie pomidorowym (bez odrobiny kiełbasy) i bukiet z jarzyn. Na kolację pozwól sobie na pizzę wegetariańską lub naleśniki z pieczarkami. Po jakimś czasie wprowadź odrobinę mięsa. Jeżeli apetyt wróci, zrezygnuj z szynki. "
Heh,pizza na kolacje :o