mam problem z lewym barkiem, cwicze na silowni od jakiegos roku i od paru miesiecy mam narastający problem z barkiem, mianowicie przy roznych cwiczeniach coraz mocniej odczuwam chrupanie w nim, cos tam przeskakuje słyszalnie i delikatnie boli (cos w stylu strzelania palcami przy ich wykrecaniu). Zmienilem trening z masowo silowego na rzeźbę, uważnie robie tylko jedno wyciskanie na barki, niestety nic to nie zmienilo a wrecz nasila się.
Cwiczenie kaptórów poprzez koliste ruszanie ramionami przy obciazeniu zupelnie odpada (wtedy najbardziej chrupie). podnoszenie sztangietek (na bica) z półobrotem też krytycznie nasila te objawy. Staram sie technicznie wszystko robic dobrze ? Ma ktos jakis pomysl jak to mozna zregenerowac tudziez czego nie cwiczyc ? w koncu tylko lewa strona mi chrupie.