od razu piszę o co chodzi - mam zaliczenie z w-fu - podciąganie na drążku nachwytem, muszę zaliczyć przynajmniej 5 podciągnięć... Nie byłoby w tym nic trudnego, aleee... mam na to tydzień, a na dzień dzisiejszy podciągnę się maksymalnie z 3 razy, podchwytem więcej, ale zdajemy nachwyt, średnią szerokość
I teraz moje pytanie, a zarazem prośba - jest możliwe, abym w tydzień poprawił swój wynik do 5 podciągnięć minimum? Jeżeli tak to czy mógłby mi ktoś polecić jakieś ćwiczenia poza samym podciąganiem?(nie mam drążka w domu aktualnie, jedynie na siłowni) oraz jakie partie ćwiczyć...
Wszystkie dzieci neo i inne wynalazki proszę o złośliwe nie komentowanie, nie jestem jakiś suchar, jednak jak na piłkarza(obrońcę) przystało, mam bardzo mocno rozbudowane nogi, co powoduje, że własny ciężar(choć nie tak wielki - ~75 kg/183 cm) jest problemem dla mnie :)
pozdr i z góry dzięki :)