MASS - Martainn

I - STAŻ TRENINGOWY (systematyczne)

6 miesięcy

II - CEL

Siła i masa.

III - RODZAJ TRENIGU

FBW.

IV - LICZBA DNI TRENINGOWYCH W TYGODNIU
3

V - MOŻLIWOŚCI SPRZĘTOWE

Podstawy bez maszyn (Sztaga, gryf łamany, ławka regulowana, ławka skośna, wyciąg, poręcze na ścianie, sztangielki)

DODATKOWE INFORMACJE

Posiadam również następujące suplementy:
Vitalmax Monohydrate Creatin - 900g
BCAA Mega Caps - 450 caps
Białko WPC 80
Jestem osobą jak to mówią niektórzy zbitą. Mam trochę otłuszczony brzuch, którym mam zamiar zająć się po masówce. Reszta ciała nie jest co dziwne otłuszczona. Na nogach np ani grama tłuszczu, ale to być może ze względu na to, iż kilkanaście lat grałem w piłkę nożną. Głównie trenowałem metodą Weidera i brzuch mi znacznie spadł. Tzn jest spora różnica między tym co było kiedyś 105 cm, a teraz 97 cm. Waga 90 kg, co ciekawe nie przeszkadza w pobiciu w tym roku moich rekordów na hali na 100 metrów, skoku w dal i 21 km.

Zmieniony przez - Martainn w dniu 2008-02-25 11:22:31

Zmieniony przez - Martainn w dniu 2008-02-25 14:41:28

Zmieniony przez - Martainn w dniu 2008-02-25 14:42:28

Witaj w systemie MASS

To Twój temat i w nim będziemy dyskutować na temat Twoich poczynań Treningowych.
_______________________________

cd

Dziękuję bardzo za plan. Dziś rozpoczynam treningi tym systemem. Systematycznie będę zdawał relację z treningów. Mam pytanie odnośnie uginania nogi z obciążeniem. Posiadam do ławki końcówki do ćwiczenia nóg. Czy mogą zrobić to, zamiast przywiązywania ciężarka do nogi>

Zmieniony przez - Martainn w dniu 2008-02-26 14:31:33

Jasne - krążek to ostateczność

No to jestem po pierwszym dniu treningu systemem MASS. Moje odczucia:
4 pierwsze serie szły ok, choć w ostatniej było już ciężko:) Szczególnie wyciskanie sztangielek, gdyż wspięcia i przysiady nigdy nie stanowiły dla mnie problemu.
Kolejne serie to jedno z moich ulubionych ćwiczeń czyli unoszenie sztangielek bokiem, tam już mięśnie czułem bardzo mocno, ale wszystkie powtórzenia udało się zrobić. Uginanie nóg ostatnia seria była dość ciężka, chyba trochę za dużo obciążenia dałem.
Ostatnia seria, czyli podciąganie sztangielki prawą ręką ok, lewą trochę gorzej, ale ona niestety jest póki co słabsza. Natomiast sporo problemów sprawiły mi skłony "Dzień Dobry" jako, że nigdy tego ćwiczenia nie wykonywałem. Na początku dołożyłem chyba również jak na pierwszy raz za dużo obciążenia i nie byłem w stanie zrobić więcej jak 4 skłonów. Następnie szybko ściągnąłem trochę żelastwa i zrobiłem poprawnie 12 powtórzeń.
Podsumowanie: Po treningu byłem dość mocno spompowany, a jednocześnie bardzo dobrze się czułem psychicznie. Kolejny raport za tydzień.