Pomicy ! ! !

Witam, ćwicze już jakiś czas i ostatnio dochodze do wniosku że trening 3 razy w tygodniu nie jest już dla mnie tak wyczerpujący i nie czuje dużego zmęczenia.
W związku z tym postanowiłem ułożyć plan na 5 dni ( z tą samą liczą serii i powtórzeń co w 3 dniowym). Moja propozycja:
Poniedziałek : Klata + Barki
Wtorek: Plecy + Biceps + Przedramie
Środa: Nogi + Triceps
Czwartek: Przerwa
Piątek: Klata + Biceps
Sobota: Plecy + Triceps
Niedziela: Przerwa
Czy takie rozłożenie partii w tygodniu jest dobre - nie spale mięśni, nie przetrenuje sie :D Staż +/- 7 miesięcy

Miło by było jeśli podałbyś więcej danych na swój temat.

tzn. co konkretnie

Nie wystarczyło by Ci 4 dni w tygodniu??
Np.
Poniedziałek: Klata+Biceps
Wtorek: Nogi
Środa: Plecy+Triceps
Piątek: Barki

nie widze sensu w takim podziale partii, mi chodzi o to żeby powtarzać partie w jednym tygodniu, a z twojego podziału wychodzi prawie to samo co robie w 3 dni, tylko że rozłożone na 4 ;/

moje pytanie, to czy taki podział partii jest dobry, czy poczekac jeszcze i zwiększyć cięzary, serie, powtorzenia :D
Zapomniałem dodać że teraz jestem w trakcie cyklu na odżywkach (pierwszego) więc może zmiana treningu może zaszkodzic ?