zacznę może od opisu sytuacji ;) Mam rocznikowo 18 lat, trenuję nogę w klubie, dodatkowo od niecałego roku chodzę na siłownie.
Jak wiadomo powszechnie - przy takim trybie bardzo ciężko o masę, a to mój mankament w sumie - przy dobrze rozbudowanych nogach(~60 w udzie), gorzej z górą(ręka ~33). Oczywiście ćwiczę na siłce z nastawieniem na rozwój górnych partii, jednak ostatnio mam mały zastój w masowaniu i pomyślałem, iż pora chyba sięgnąć po jakieś suple.
Początkowo myślałem nad monohydratem kreatyny, do tego BCAA i jakieś Carbo. Jednak dotarłem do opinii i sugestii, iż monohydrat zbytnio nawadnia mięśnie(w tym nóg) i traci się szybkość i dynamikę... I tutaj zaczyna się problem.
Mógłby mi ktoś polecić czym(jabłczan, stack??) zastąpić monohydrat, aby pójść w górę z masą, siłą, trochę z wytrzymałością(chociaż to w małym stopniu, bo akurat nie mam problemów z tym) ale nie zatracić zbytnio szczególnie szybkości?
Carbo rozumiem, że zostaje jako dodatek do treningów piłkarskich - węgle, BCAA w sumie też by zostało, chyba, że nie polecacie łączyć z kreatyną?
I odnośnie samej kreatyny - jabłczany poprawiają siłe, wytrzymałość, ale czy będzie jakaś róznica w masie? Jeżeli nie to jakie stacki dla piłkarza z akcentem na masę?
ps. nie sugerować mi, aby nie masować jako piłkarz - gram jako stoper i na tej pozycji dobra sylwetka może się przydać, np. w grze ciałem :)
z góry dzięki za pomoc