Zanim padnie właściwe pytanie, krótkie wprowadzenie.
Od 8 roku życia miałem poważne problemy z plecami. Objawiało sie to tym, że dość często wypadała mi łopatka, kręgi itp. Do dnia dzisiejszego mam z tym problemy. Mam niespełna 1.80 m wzrostu i ważę 57 kilo, więc słabowitą budowę ciała dość mam.
Od około pół roku rozpocząłem trening rozciągania znaleziony na waszej stronie i, nie powiem, czułem się lepiej. Lepsza kondycja, ogólnie sprawność poszła do przodu - ogółem nie było źle.
Problem jednak jest następujący: przedwczoraj odrobinę przeholowałem z ćwiczeniami i wybiłem sobie łopatkę. Dzisiaj została ona wstawiona (i 4 kręgi) i w związku z tym mam pytanie: czy jest możliwe abym powrócił do swojego treningu (to znaczy, czy według was mogę, czy lepiej poczekać aż stawy ochłoną powiedzmy z tydzień); co powinienem zrobić na te nieszczęsne łopatki? Większą masę ciała przybrać czy jak?
Wszelkie pomysły są mile widziane. Sytuacja jest poważna bo mam już dość tego całego syfu związanego z co paro miesięcznym jeżdżeniem na nastawianie. Czekam na odzew.
PS. Zapomniałem wspomnieć - jestem rocznik '89