2 lutego skrecilem kostke prawa(drugi raz bo pierwszy w lipcu ubieglego roku)
3 tygodnie jak nic lezalem w lozku bo mialem b.mocny obrzek...po miesiacu wstalem na kule. zastrzyki rozrzedzajace krew masci tabletki i minely juz 3 nmiechy prawie a ja nie moge dobrze zgiac nogi.
w czym problem. niby juz biegam i jest ok ale nie zrobie przysiadu bo nie zegne nogi. dalej widze ze mam niewielki obrzek i stopy do siebie przyciagnac nie moge.... jak z tym walczyc co zrobic...
doslownie czuje sie jak inwalida..jesli ktos cos wie zna strone do kontaktu cokolwiek...
prosze o pomoc:)
:)