Mam problem z kuzynem, a dokładnie wygląda to w ten sposób, że gra w klubie w kosza i chce przybrać na masie. Pójdzie na siłownie to raczej nie będzie miał go kto przypilnować i sobie zrobi krzywdę, więc z tego powodu poleciłem mu trening domatora (pompki, drążek, ekspander no i jakieś handelki). według mnie to będzie dla niego najlepsze rozwiązanie, plus do tego trzymana dieta. Przez to że jest narwaniec i sądzi że zrobi 5kg w przeciągu paru dni, no tygodni twierdzi że najlepszym rozwiązaniem dla niego będzie gainerek. Pomóżcie, jak łebkowi przemówić do rozsądku, co by było dla niego najlepszym rozwiązaniem?? Z góry dzięki
"Mam dwie głowy, co prawda obie są głupie, ale jedna bardziej lubi jak się na niej siada."
Per Aspera ad Astra