...
Napisał(a)
zaczynam miec obawy, czy przy najblizszym podsumowaniu uda nam sie ciebie zobaczyc na fotkach Takie sucharki wychodzicie dziewczyny
...
Napisał(a)
Nie bój nic, zobaczysz, zobaczyszchoć wiesz Obli...celowo nie mówię jaki to rozmiar, bo byś się pewnie przeżegnała. Już mniejszego przy mojej budowie mieć nie mogę, ale sęk w tym, że wszystko jest pięknie ładnie, a na nogach ten cholerny tłuszcz. Ja wiem że jak ma się mięśnie to przy ruchu się one hmm..."trzęsą" powiedzmy ale w moim przypadku to jeszcze jest ta powłoka tłuszczowa, wcale nie taka mała jakby się zdawało....bo wiem że proporcje mam takie że np klatkę by się przydało przymasować i tym samym góra się prezentuje dość chudo.
Zapraszam-->http://www.sfd.pl/anittat-mój_dziennik_postępów;_-t403389.html
Fotosy marnej sylwetki;D str->1->10->13->19
...
Napisał(a)
Wierze ci ze masz tluszcz na nogach, taka budowe ma wiele kobiet, ja tez i o to chodzi, ze do pozbycia sie tego droga nie prowadzi przez odchudzanie na minusie. No wlasnie od poczatku zastanawiasz sie , ale sie boisz , bo albo, dokrecajac doprowadzisz sie do anorektycznego wygladu, albo zabierzesz sie z zmiane proporcji, dojdzie troche miesni na plecach rekach i klatce zejdzie tluszcz z nog. moze dluzej, moze trudniej ale pewniej i bezpieczniej. Tak mysle
...
Napisał(a)
Hmmm....mięśnie na plecach/klatce/rękach zwiększą przemiankę materii i spalą fat?Na tej zasadzie?
Mój blodżek----->
http://www.sfd.pl/Alexxa/Blog/MyBody-3rd-t538190.html#post1 :)
...
Napisał(a)
No tak..wiem Obli że mądrze gadasz. Fakt, boję się, bo jak masa no to chyba trochę zawsze się złapie. Ale nie chcę się odchudzać w nieskończoność jak już kiedyś pisałam i nie będę palić już biustu, którego i tak już prawie nie mam Także poprzestanę na razie na redukcji na końcu miesiąca i wtedy pomyślimy co zrobić. Najwyżej wznowię wycinkę później za jakiś czas Spodobało mi się życie "sportowca" przez kilka miesięcy i wracać do starego trybu nie zamierzam więc spoko.
Zapraszam-->http://www.sfd.pl/anittat-mój_dziennik_postępów;_-t403389.html
Fotosy marnej sylwetki;D str->1->10->13->19
...
Napisał(a)
Ty nie musisz wchodzic na jakis niesamowiety cykl masowy bo nie zalezy ci na szybkim budowaniu maksymalnie duzej masy
To tak nie jest, zobacz moj stary blog, nie zyskalam ani grama tluszczu, wrecz przeciwnie z 17% zeszlam na 13% Bf a zyskalam w pol roku 1kg miesni.
To zgodnie z teoria ok 100kcla wiecej dziennie
To tak nie jest, zobacz moj stary blog, nie zyskalam ani grama tluszczu, wrecz przeciwnie z 17% zeszlam na 13% Bf a zyskalam w pol roku 1kg miesni.
To zgodnie z teoria ok 100kcla wiecej dziennie
...
Napisał(a)
Mhmmm rozumiem już z resztą Ty tu "rządzisz" OBli i jeśli mam za kilka-kilkanaście lat cieszyć się choć trochę zbliżoną formą, to jestem na tak
Ładny dziś dzień, jestem właśnie po drugim posiłku, później będą aeroby i brzuch, bo chyba go ze trzy dni już nie robiłam, kurczę nie chce mi się myśleć że jutro do pracy na wysokich ww...lubię te węglowe dni, bo mogę sobie przyrządzić coś dobrego w domu jak mam czas, a w robocie posiłek jest tylko żeby zjeść i mieć paliwo.
Edit: No i dzień się kończy, poszedł właśnie whey i doprawiam się codzienną michą warzyw Co z dnia....nie miało być regeneracji, a jednak było coś na kształt.....kurczę, nienawidzę niedzieli....rozwalił mi się dziś cały rozkład posiłków godzinowo...jakichś mocnych odstępstw nie było, bilans też raczej w górę bardzo nie poszedł więc się skarżyć nie będę. Bez kitu...czasem mam tak że jestem zmęczona tą redukcją, mimo że nie mam jakichś super osiągów. Mam nadzieję że dam radę zrobić jutro fest trening i że nie będzie szalonego słońca, bo nie daje rady w taką pogodę funkcjonować. Nie chce mi sie już dziś robić żarcia na jutro, więc wstanę wcześniej trochę, zafunduję sobie też chyba spacer z rana zamiast autobusu i popołudniu jeśli będzie kiedy.
Zmieniony przez - anittat w dniu 2008-07-06 21:38:32
Ładny dziś dzień, jestem właśnie po drugim posiłku, później będą aeroby i brzuch, bo chyba go ze trzy dni już nie robiłam, kurczę nie chce mi się myśleć że jutro do pracy na wysokich ww...lubię te węglowe dni, bo mogę sobie przyrządzić coś dobrego w domu jak mam czas, a w robocie posiłek jest tylko żeby zjeść i mieć paliwo.
Edit: No i dzień się kończy, poszedł właśnie whey i doprawiam się codzienną michą warzyw Co z dnia....nie miało być regeneracji, a jednak było coś na kształt.....kurczę, nienawidzę niedzieli....rozwalił mi się dziś cały rozkład posiłków godzinowo...jakichś mocnych odstępstw nie było, bilans też raczej w górę bardzo nie poszedł więc się skarżyć nie będę. Bez kitu...czasem mam tak że jestem zmęczona tą redukcją, mimo że nie mam jakichś super osiągów. Mam nadzieję że dam radę zrobić jutro fest trening i że nie będzie szalonego słońca, bo nie daje rady w taką pogodę funkcjonować. Nie chce mi sie już dziś robić żarcia na jutro, więc wstanę wcześniej trochę, zafunduję sobie też chyba spacer z rana zamiast autobusu i popołudniu jeśli będzie kiedy.
Zmieniony przez - anittat w dniu 2008-07-06 21:38:32
Zapraszam-->http://www.sfd.pl/anittat-mój_dziennik_postępów;_-t403389.html
Fotosy marnej sylwetki;D str->1->10->13->19
...
Napisał(a)
Szok, mam prawie tydzień zaległości w śledzeniu dzienników i uzupełnianiu swojego! Nie piszę, bo mam problemy z kompem, chodzi strasznie wolno albo się zawiesza,a innym razem ktoś mi przeszkodzi jak robię notkę. Ale dziś może się uda
Co nowego? hmm...chyba nie za wiele, trenuję i się odżywiam w miarę możliwości, choć miewam chwile słabości. Ostatnio miałam lenia na ćwiczenie brzucha, ale teraz już trzeba trochę popracowaćMam nadzieję że uda mi się do końca miesiąca wypracować jeszcze trochę więcej niż to co mam teraz. Fotki będą albo wcześniej albo później w zależności kiedy będę dysponować aparatem
Co nowego? hmm...chyba nie za wiele, trenuję i się odżywiam w miarę możliwości, choć miewam chwile słabości. Ostatnio miałam lenia na ćwiczenie brzucha, ale teraz już trzeba trochę popracowaćMam nadzieję że uda mi się do końca miesiąca wypracować jeszcze trochę więcej niż to co mam teraz. Fotki będą albo wcześniej albo później w zależności kiedy będę dysponować aparatem
Zapraszam-->http://www.sfd.pl/anittat-mój_dziennik_postępów;_-t403389.html
Fotosy marnej sylwetki;D str->1->10->13->19
Poprzedni temat
FBW i zakwasy
Następny temat
Siła Siła Siła
Polecane artykuły