Sprawa wygląda tak:
183cm wzrostu, ok. 75-76kg. Bic: 32cm, pas: 80-82cm. Klata - pewnie cos ok. 100cm.
prowadzę raczej aktywny tryb zycia, zazwyczaj tygonie u mnie tak wygladaja:
pon: silka wt. bieganie sr. basen. czw. drazek (gama cwiczen) piatek: basen. sob. silka. niedziela - regeneracja.
Czasem wiecej drazka, czasem wiecej biegania - generalnie staram sie ruszac codziennie, a co drugi dzien cos silowego (na drazku wykonuje np. 6 serii roznych cwiczen + pompki + abroller). Ze swojej sylwetki jestem raczej zadowolony, ale nie jest tak, zeby nie moglo byc lepiej
Do rzeczy.
Tak sie odzywiam - nie widze sensu bilansowania i liczenia wszystkiego, nie mam na to czasu (odmierzac wszystkiego), kazdy dzien wyglada troche inaczej, wiec nie byloby sensu brac wszystko jedna miara.
Jem zazwyczaj 4-5 posilkow.
1. Sniadanie.
mleko 0.5% + platki owsiane + rodzynki
2. Drugie sniadanie
grapefruit + banan lub sam banan
3. Obiad
kurczak / schab / poledwica (te miesa jem, inne mi nie wchodza, wszystko robie z grilla bez tluszczu) + ryz/kasza gryczana (100-125g) + keczup/musztarda (bez tego sie nie da :P)
Jak jem piers - to cala podwójną. Jak schab to takie dwa duze kotlety, jak poledwice to tez cala. Tak srednio ok. 200-250g. Zawsze marynuje mieso w oleju + ocet + przyprawy.
Do tego ZAWSZE jem salatke albo calego brokula. Takiego duzego, nie mam pojecia ile to wazy
Salatka:
- pomidor (caly) + cebula (pol) + roszponka/kapusta pekinska (z 3 garscie) + oliwa + ocet jablkowy + papryka (polowa)
4. posiłek
serek biały wiejski lekki 150g + 2-3 kromki pieczywa fitness style schulstadt.
jajecznica z 2-3 jajek + ok. 50g zoltego sera
lub
puszka tunczyka 150g + pomidor + 4 kromki pieczywa schulstadt fitness style + salata/jakies warzywa + jajko na miekko. Wtedy nie jestem głodny :)
5. posilek - czasem
Zazwyczaj serek lekki wiejski 150g albo jogurt duzy naturalny ok. 400g
w dni treningowe (kiedy mam wysilek silowy), przed treningiem jem jakis slodki serek typu danio, po treningu kilka daktyli albo isostar albo banana.
Po treningu zazwyczaj jem zdecydowanie wiecej, ostatnim posilkiem bywa np. serek wiejski lekki... 500g :)
Odzywek nie jem bo uwazam, ze mi srednio sluza. Efektow po nich nie widzialem jakichs specjalnych, nie smakuja mi ponadto.
Co jakis czas jem czekolade, ale zazwyczaj gorzka. Slodyczy nie jem, jak juz to jem owoce (banany/grapefruity (te kocham, prawie codziennie je jem)), daktyle, rodzynki, czasem jakis serek danio przed albo po wysilku.
Prosze Was o uwagi co zmienic, co dodac, czy mozna tak prowadzic odzywianie sie.
Kartofle jem bardzo rzadko (raz w tygodniu czasem rzadziej), nie smakuja mi za bardzo, fastfoodow tez unikam.
Pije duzo wody. Srednio ok. 2l dziennie. Jak pije soki to tylko te bez cukru. Inne sa za slodkie i musialbym caly karton wypic, aby sie napic ;) Coli nie lubie. Alkoholu unikam.