Postów dot. bóli w okolicach łokcia było już kilka, ale ich lektura nie za bardzo mi pomogła. Dlatego zaczynam kolejny...
Otóż kilka tygodni temu ból w okolicach łokcia stawał sie coraz bardziej dokuczliwy, aż pewnego dnia musiałem przerwać trening z powodu bólu. Po wizycie u ortopedy dowiedziałem się, że najprawdopodobniej mam naderwany przywodziciel bicepsa (stąd duże problemy z np. robieniem młotków).
Przerwałem treningi. Najpierw stosowałem maści+aspiryna na noc, później naproxen w tabletkach. Było przez chwile dobrze (po ok. 2 tygodniach), i wróciłem na siłke. No i znowu jest gorzej, co więcej, ból zaczął promieniować na biceps.
Czy macie jakieś sposoby na naderwane, nadwyrężone mięśnie/ścięgna? Jak sie podleczyć?
THX, M.