FBW jest bardzo dobrym treningiem, ale jak się od razu zaczyna
od ciężarów maksymalnych czy submaksymalnych ( dla danej ilości
powtórzeń ) nie ma on po prostu sensu.
Trzeba robić progresję: początek cyklu to cięzary zaniżone
w stosunku do końcówki cyklu poprzedniego ( dla jednych może
być to 70 %, dla innych 75% czy 80 % ) i stałe POWOLNE dokładanie. Końcówka cyklu to ustanawianie nowych rekordów
( dla danej lości powtórzeń ).
Potem krótka przerwa i od nowa, z wyższego już pułapu.