pytanie

przemokrk i z Tobą też się zgodzę
chyba moje spojrzenie wypaczone jest tym, że jak na treningach patrzę na co poniektórych oderwanych od kompa chłopaków (generalnie super ekipę mamy na treningach, ale jak wszędzie zdarzają się wyjątki), do których czasem podchodzę i przez 10 min się produkuję, że np. bark mają unieść, a oni nawet nie próbują poprawnie zrobić i swoją ignorancją, bezmyślnością i lenistwem przekraczają wszelkie normy, to mimo, że pod okiem trenera to tez nie jest trenowanie. Coraz bardziej cenię chłopaków którzy mają CHARAKTER i CHCĄ coś działać, robią cokolwiek ze swoim ciałem, bo później już na sekcji tak czy siak to procentuje, nie da się nauczyć frontkicka kogoś kto nie potrafi nogi do góry podnieść <a i takie przypadki się zdarzają>. Dlatego kolejny raz powtarzam - nie zniechęcać. Większą krzywdę dzieciaki sobie robią całodziennym siedzeniem przed kompem, niż nawet połamaniem ręki.

Ja też zauwazyłemze niektórzy na treningi przychodzą jakby za kare . Nie przykładają się do ćwiczeń , przy tarczowaniu wolą tarczować niż uderzać , poddają się a potem pretensję że sekcja zła , że trener do dupy a własnego poświęcenia ani troche . I mogę smiało powiedzieć że niektórzy w miesiąc potrafili więcej niż co poniektórzy w rok . I jak ktoś ćwiczy w domu to później na treningu , stara się chce się pokazać z jak najlepszej strony i nauczyć jak najwięcej i to może być wielki plus treningów w domu że po nich nabiera się większych chęci do pracy , przynajmniej ja tak miałem .

dammal1991 - moze masz jakiegos kolege co trenowal boks lub KB i ma o tym pojecie. Jak tak po popros go o pomoc w technice, a po opanowaniu jej zacznij z nim sparingi zadaniowe ( np. tylko z ciosami prostymi i w miare uplywu czasu/treningow dojdz do pelnego sparingu)