nie wiedzialem gdzie to dac, wiec pisze tutaj.
Od ok 2 lat meczy mnie dziwny bol barkow. Zaczyna sie na jesien, po czym sam znika przed wakacjami. Wyglada to mniej wiecej tak, ze klade sie spac i jest ok, pozniej budze sie z bolem. Zmienialem lozko, poduszki, robilem 2 miesieczna przerwe od silowni, wykonywalem cwiczenia z https://www.sfd.pl/Bóle_barków_-_wejdź_koniecznie-t247576.html i nic nie pomoglo. Zadne masci typu fastum nie pomagaja. Nie wiem juz co jeszcze moglbym zrobic zeby pozbyc sie tego bolu.
Prosze o pomoc.