Po raz pierwszy trafiłam na to forum niecały rok temu, jednak po wstępnej lekturze kilku postów stwierdziłam, że to całe liczenie ilości i proporcji białek, węgli i tłuszczy to jakiś kosmos i zdecydowanie takie odżywianie nie jest dla mnie. Kolejny raz trafiłam tu pół roku później po rozmowie z Koluszkiem (pozdrawiam i dziękuję!). Zmądrzałam, jak wiele dziewczyn które tu trafiły, i teraz chce podejść do sprawy bardziej profesjonalnie. Niestety sprawa prosta nie jest ponieważ od kilku tygodniu mam problem ze stopą lewej nogi, boli przy chodzeniu, zwłaszcza rano, w ciągu dnia, gdy ją rozchodzę jest lepiej. Byłam u lekarza jednak wciąż problem, choć w mniejszym stopniu, istnieje. W tym czasie ruch ograniczałam do minimum, zaś moje menu wyglądało mniej więcej tak:
I posiłek: jajko + białka, płatki owsiane 40gram, serek wiejski 100gram, oliwa
II posiłek: twaróg półtłusty 100gram, jabłko, słonecznik 20gram
III posiłek: pierś kurczaka ok. 130-150gram, ryż brązowy 50gram, warzywa
IV posiłek: ryba/ pierś kurczaka, warzywa
I czasami jako VI posiłek odżywka białkowa
Przy takim odżywianiu utrzymuje wagę 78kg przy wzroście 170cm. Wiem, że dieta idealna nie jest (jabłko, twaróg - jestem w stanie wyeliminować te produkty z diety). Chciałabym też stopniowo wprowadzić trening siłowy i tu pojawia się największy problem, ponieważ z siłownią nie miałam dotychczas nic wspólnego. Przyznam, że trochę się obawiam tych wszystkich maszyn zwłaszcza, że większość jest dla mnie zupełnie nieznana i nawet nie wiem z której strony do nich się podchodzi... Muszę także wciąż uważać na stopę, zwłaszcza na początku. Byłabym ogromnie wdzięczna za pomoc w ułożeniu tego treningu bo jak łatwo się domyśleć samej będzie mi bardzo ciężko
Mięśni się nie boję, a wręcz ich wyrzeźbienie jest moim marzeniem. Zwłaszcza, że nie należę do kobiet o wątłej i drobnej budowie i nigdy nie będę filigranowa to chociaż chcę być jędrna i umięśniona. Już jako dzieciak nie byłam chuda lecz taka „zbita". Głównie była to zasługa treningów piłki ręcznej. Zaś gdy przestałam trenować moja waga zaczęła iść w górę. Teraz chce się pozbyć tego nagromadzonego latami fatu i wrócić do dawnej formy.
Będę wdzięczna za wszelkie, nawet najmniejsze, rady i korekty. Jestem początkująca i nie będę ukrywać, że liczę na waszą pomoc