ta omka jest podróbką?

jak juz wejdziesz na dobry poziom (dobierzesz dawke), to jak czesto masz potem badania kontrolne w zakresie testa?

w zasadzie jak zaczynasz przygodę z nowym lekiem to badania powinno się zrobić dwa razy. Jak juz wezmę ze 3 ampułki tego omena to zrobię poziom przed zastrzykiem bezpośrednio i jakieś dwa trzy dni po 4 ampułce żeby zobaczyć ile mam max. Do tego robie LH przy pierwszym badaniu (na najniższym poziomie) i powinno się zrobic estradiol z prolaktyną na najwyższym (czyli u mnie po 4 zastrzyku). NIEstety to są drogie badania i estradiol z prolaktyną robie tylko jak czuję ze cos jest nie tak, ale zobaczę.. moze sie wykosztuje i szarpnę na pełen panel.
Czemu nie bezpośrednio po pierwszym czy drugim? Od 3 miesiecy nie miałem żadnego preparatu i organizm musi wejść na normalne obroty. W prolongatum badania mogłem robić juz po 2 tyg a tu muszę poczekać chyba do stycznia.
Dodatkowo kazał zrobić mi tsh bo przy dużych wahaniach Testo przysadka może wariować i ponoć mam objawy niedoczynności tarczycy. Stąd oprócz niskiego libido na niskim testosteronie dochodzi jeszcze niski poziom hormonów tarczycy - organizm się dostosowuje - mało teścia czyli malo siły i energii to tarczyca słabiej pracuje bo jej hormony też dają kopa do życia, przemiany materii itd. Czesto ludzie nie jedzą a nie chudną - jedną z przyczyn może być właśnie niedoczynnność tarczycy - zwalnia metabolizm po prostu
Reszta badań to na nerki i wątrobę. Wątroba to dlatego ze biorę już sterydy kilkanascie lat a nerki bo w czasie choroby miałem też nerki w złym stanie.

dzieki za odpowiedzi.

ubezpieczenie nie pokrywa takich badan?

czemu masz takie przerwy w dostarczaniu testosteronu do organizmu? to chyba niezdrowe (dla mezczyzny na pewno niezdrowy jest minimalny poziom testa).

długo? kiedyś byłem przez rok bez suplementacji ale teraz tego załuję bo chyba się trochę rozregulowałem. z jednej strony ma to zalety z drugiej wady. czytałem o gościach którzy w ogóle zrezygnowali z suplementacji .. mało tego. sami się wykastrowali . Byłem w szoku jak czytałem tych d****i. ale to dewianci najprawdop choć jest ich całkiem sporo.
Mój znajomy nie mógł brac przez 2 lata sterydów bo wątroba mu nie pracowała dobrze. Zresztą 3 mc nie jest jeszcze straszną przerwą ale lepiej tego unikać. Funkcje seksualne utrzymują się dość długo po odstawieniu teścia - to nie jest tak ze to spada natychmiast ale róznica oczywiście jest. generalnie zycie na niskim test to takie specyficzne jest trochę. Czytałem w dziale doping wypowiedź jakiegos goscia "zanim zaczniesz" czy jakoś tak w którym przedstawiał uroki życia bez testa (zara znajdę ten wątek)
O to ten
https://www.sfd.pl/zycie_na_koksie__III_stopień_wtajemniczenia_-t248191.html

To co opisuje na pocz. to klasyczne , kliniczne czy podręcznikowe jak kto woli objawy hipogonadyzmu z tym że on opisuje bardziej psychiczne. Dodałbym bóle w lędźwiach, uderzenia gorąca, kołpoty z wagą, słabe kosci kłopoty z koncentracją i parę innych rzeczy. psychicznie jesteś trochę jak w letargu. najchętniej z łózka byś nie wychodził. jak nie masz pracy i nic cię nie goni to jest to nawet fajne ale jak musisz mieć speed do życia to to przestaje być już zabawne. masz niski test to nie interesują cię za bardzo życiowe sprawy, awans? fajnie ale mozna zyć bez tego - są przyjemniejsze sprawy niż drapanie sie o stołek szefa. Adrenalina? Zapomnij o czymś takim. jesteś jak mumia i nic nie jest w stanie wytrącić cię z równowagi . nawet w medycynie ma to jakieś swoje określenie ale nie pamiętam jakie. Z drugiej strony czasami brak ci pewnosci, jesteś trochę rozedrgany... Kiedyś nawet ktos robil badania na temat agresji i wyszło mu że brak testosteronu powoduje że facet jest bardziej agresywny niż ten który ma go w nadmiarze.
Zresztą to temat rzeka. na pewno zmienia się życie, ale cóż.. ja sobie choroby nie wybierałem podobnie jak kilku moich znajomych którzy skończyli w ten sam sposób. Żyjemy w miarę normalnie - mamy rodziny albo i nie . Dzieciaki albo jeszcze własne albo adoptowane albo w spadku. C'est lavie. można było skończyć gorzej.

badania nie są refundowane. przynajmniej mam tak na skierowaniu . najdroższy jest niestety Test, LH i TSH a reszta to po 10-12zł.
Wziąłem dziś rano ten omnadren ale jakoś nic nie czuje a propionat to chyba powinien coś ruszyć. jak na razie to zaczęło łupać mnie coś w pachwinach ale po przerwie to w sumie normalne

ani ty, ani ja poznej starosci raczej nie dozyjemy. czemu wiec nie grzejesz towaru nonstop, zeby choc te kilka chwil czuc sie dobrze albo lepiej, niz dobrze?

http://asp.elitefts.com/qa/default.asp?qid=52073&tid=126

to jest gosc po raku jader (nie wiem czy obustronnym), na terapii hormonalnej. nie wyglada slabowicie.

Jeśli jest na terapii to prawdopodobnie obustronny ale głowy bym nie dał. Czasem jest tak że i po jednostronnej orchiektomii trzeba robić suplementację bo jedno jadro nie daje rady. Obustronny jest bardzo rzadki zresztą. Czemu nie zapodawałem wiecej? Wiesz... był taki okres że w ogóle zastanawiałem się nad tym co dalej i generalnie miałem czarne myśli itd. Trochę się w życiu rozsypało i było jak było. nie miałem większej motywacji żeby life zrobić sobie lepszym o ile w ogóle miałem ochotę je kontynuować.
Na teraz to chciałbym odbudować trochę masę i zrzucić trochę fata choć aż tak dużo to go nie mam 75/175 tyle ze w nie tych miejscach co trzeba.
Poczekam tylko na te wyniki bo coś mi się wydaje że rzeczywiscie nie wszystko u mnie jest ok i wyciągnę od gościa recepty na jakiś dłuższy termin żeby to starczyło i co bym nie musiał żyłować czekając do nast wizyty.

rozumiem.

moze to nie jest wyjscie w 100% dobre, ale... jak sam widzisz istnieje pozaapteczny rynek lekow, a sumujac wszystko to moze sie zdarzyc, ze taniej wyjdzie kupno czarnorynkowego towaru, niz bieganie i uzeranie sie z lekarzami.

tak czy inaczej - dzieki za odpowiedzi i zycze powodzenia.

Moze to będzie off top ale kilka wrażeń po pierwszej fiolce. no ale jak zacząłem w tym wątku to dokończę i w tym
1. Wrażenie mam takie że lek nie ma najlepszej konstrukcji. Ma piorunujący początek ale potem jest już gorzej. jak dla mnie to spokojnie możnaby wywalić z niego propionat a dac tam undekanian. Mówię tu oczywiscie o celach leczniczych ale ta właśnie cecha też ma znaczenie w stosowaniu Omnadrenu w celach innych (o czym za chwilę)
2. Pierwsze efekty pracy propionatu (przede wszystkim) odczułem już ok 10h po iniekcji - bardzo szybko i za mocno w sumie. Wyobraźmy sobie właśnie człowieka który przez rok ma zerowy poziom teścia. Podanie mu omnadrenu w pełnej dawce skończy sie szokiem dla organizmu który w wiekszosci przerobi to na estradiol i DHT - a co to znaczy wiadomo. Ja sam czuję ze przekręciło mnie trochę na estradiol i sutki zaczynają mnie swędzieć ale jak zaznaczyłęm w poprednim poscie też jestem po nieduzej wprawdzie ale zawsze przerwie.
3. Wracajac do konstrukcji omnadrenu zastanowiał mnie jedna rzecz. Po co ktoś kto wymysłił i Susta i Omkę ładował w ten środek 4 estry które w sumie mają okres aktywnego Half-life'u nie dłuższy niż zwykły enanthane i jeszcze ma to działać przez miesiąc? jk dla mnie to spokojnie mozna byłoby tam wywalic propa i wstawić 30 mg undecanoatu a tak mamy co mamy. Model rozkładu estrów wygląda mniej wiecej nastęująco
Dzień1-250mg
2-213
3-191
4-171
5-154
6-139
7-126
Zauważmy- w pierwszym tygodniu Omnadren traci połowę swojej zawartości w depo mięśnia. To wynik rozpadu szybkich estrów - propionatu i fenylopropionatu. Po ok 9 dniach z propa zostaje dosłownie 7mg z fenylopropa 15mg
8-114
9-103
10-94
11-85
12-78
13-71
14-65
Po dwóch tygodniach z 250mg omnadrenu zostaje 65mg (nooczywiscie od każdej wartosci powinniśmy odjać wagę estra). Co to oznacza? Oznacza to tyle ze zostaje go tyle ile zostaje z enana w 7 dniu po wstrzyknięciu. Co dzieje sie dalej. Wstrzykujemy następną 250. I mamy kumulację. Dodajmy sobie 250mg do tego co zostało z pierwszego zastrzyku i mamy już 297mg. i tu jest pies pogrzebany w tym o czym piszecie że Omna zalewa i wywołuje Gino. To nie omna aromatyzuje bo to test jak każdy inny tylko przy takiej konstrukcji i takim ataku w którym pierwszy tydzień jest bardzo mocny a ostatni słaby to każdy organizm będzie bronił się przez aromatyzowanie większosci testa lub przerobienie go na dht.
Dla porównania enan w cyklu cotygodniowym (leczniczo oczywiscie)
1.95mg
2.88mg
3.81mg
4.75
5.70
6.65
7.60
Zuważmy - w 1 tygodniu tracimy tylko 35mg. Wstrzykujemy 2 i mamy
1.150
2.139
3.129
4.119
5.111
6.102
7.95
Czyli kończymy właściwie na poziomie pełneej fiolki. następne kumulacje przebiegają zdecydowanie równomierniej niż przy Omnie i kumulacja nigdy nie prekracza 230mg testa w mięśniu. Organim w takim wypadku nie reaguje tak gwałtownie na wahania hormonu który zresztą wydziela się z jednego typu estr bardziej równomiernie. ma to znaczenie i dla zdrowia jak w moim wypadku jak i pewnie dla uzyskiwania lepszych wyników w kulturystyce. zdecydowanie lepiej jest mieć poziom w miarę stały niż wahający się od bardzo dużego do średniego.
Stosowanie omnadrenu w 50% zawartosci czyli 125mg/tydzień też nie ma zadnej przewagi nad enanem bo ma większe wahania
gdyby za to w omnadrenie było mniej propa a więcej estra w typie undecanoatu pozwoliłoby to następną iniekcję w celach leczniczych zrobić później i bez ryzyka nadmiernej kumulacji która przy takiej konstrukcji leku jest za duża po prostu
Tak się zastanawiam co bedzie dalej i czy nie rpzesunąc drugiego zastrzyku na 3 tydzien co by sobie krzywdy nie zrobić bo ja przecież nie biore żadnego antyestrogenu chyba że u mnie wszystko się wyprostuje i przyzwyczaję sie do takich dawek