Haha po kolei.
lukaaasz - proponuję zapoznać się ze zdjęciami kulturystów, którzy nie jedzą mięsa (przykładowo
https://www.sfd.pl/Andreas_Cahling_-_Kulturysta_Wegetarianin-t268718.html)
Źrodło białka - jajka, ser, twaróg, soja, mleko.
Jeżeli chodzi o obcinanie diety to mówię o lekkim przycięciu albo nawet i żadnym, po prostu dodać same aeroby.
"na wakacje pewnie chcesz fajnie wyglądać" - haha, sezonowcem raczej nie jestem i nie zależy mi na "fajnym wyglądzie" przez wakacje, a potem olewka. Ćwiczę dłużej niż rok (z dwa lata będą), ale wcześniej nie miałem za dobrych planów treningowych i diety i słabo to szło. Wyznaczam sobie krótko i długoterminowe cele i je osiągam, przykładowo jakoś w listopadzie wyznaczyłem sobie cel, że będę miał do końca roku 36 w ramieniu i mam. Teraz pora na cel długoterminowy i stąd cały ten temat.
ciamciara - myślę, że nie jestem tak obtłuszczony jak myślisz. Brzuch jest, ale nie uważam go za jakiś wielki. Jeżeli chodzi o nogi to mam chyba taką genetykę, że naturalnie dobrze mi rosną zarówno łydki jak i uda. Zapewne tak jak piszesz jakość masy mięśniowej nie jest zbyt dobra i dlatego póki jest zima, chcę jeszcze trochę przymasować, a dopiero jak zrobi się cieplej zacząć redukcję (nie chcę biegać jak jest tak zimno).
lukaaasz - dlaczego miałbym nie ćwiczyć nóg? Chodzi mi o to, że nie zależy mi na ich przyroście tak jak na ramieniu i klacie, bo tak jak można wywnioskować z posta ciamciary góra ciała jest słaba jeżeli chodzi o masę i to ona powinna być priorytetem. Przyrośnie trochę góra to mogę zacząć redukcję przy sensowniejszych proporcjach. Ćwiczenia nóg uważam za jedne z najważniejszych w całym planie treningowym.
Dzięki za cenne rady wam obu. Pomyślałem, że masę porobię jeszcze z miesiąc czy dwa (do czasu aż będzie te kilka stopni na zewnątrz) i wtedy zacznę biegać, bo tak jak wspomniał ciamciara
masa mięśniowa nie jest dobra jakościowo.
Myślicie, że wtedy mam szukać jakiegoś specjalnego treningu na rzeźbę, czy tylko zmodyfikować dietę i wprowadzić aeroby?