Ale od początku - mam 16 lat, 178cm wzrostu, ważę 74kg. Ćwiczę 4 razy w tygodniu na siłowni. Pierwszy problem jest taki, że zapotrzebowanie dzienne wyszło mi z jednego wzoru 2530kcal, a z drugiego ok. 2100kcal - któremu wierzyć?
Następnie - według 10 wskazówek żywnościowych tłuszcze powinny stanowić 25-35% spożywanych kalorii. Białko 2g/kgmc więc wychodzi, że reszta to powinny być węglowodany. Chwile później natknąłem się na temat, w którym opisana jest, ponoć skuteczna, dieta, w której węglowodanów powinno być ok 30g~120kcal, białka ok 2g/kgmc, a reszta to tłuszcze, które wtedy stanowiłyby znacznie więcej niż 35%. W związku z tym nie ułożyłem jeszcze niczego konkretnego, ale może to i dobrze, bo chyba nie obejdzie się tu bez waszej pomocy. Póki co plan wygląda tak:
Pierwszy posiłek, przed szkołą:
Płatki owsiane z mlekiem, do tego jakieś warzywko.
Drugi posiłek, po powrocie:
Razowiec, na to filet z kurczaka lub ryby wędzone, do tego serek wiejski, orzechy, warzywko.
Przedtreningowy:
Ryż brązowy z kurczakiem, białka jaj(?) lub chudy ser.
Potreningowy:
Tutaj nie mam szczególnego pomysłu, może kasza lub ryż biały, owoce.
Ostatni, przy okazji - może być przed niedługo przed snem? :
Ser twarogowy półtłusty, jajka.
Problemem z utrzymaniem diety może być fakt, że nie mogę chodzić na siłownie o tych samych godzinach. 2x w tygodniu chodzę na 18-19, 1x na 14 i raz (w sobotę) na 10-11. Niestety chyba nie da się tego inaczej poukładać. Macie jakies propozycje jak w jeść w te dwa ostatnie dni?