...
Napisał(a)
We wtorek rano obudziłem się z okropnymi nudnościami, mimo to wypiłem kawę, zjadłem śniadaniem. Niestety nie przechodziło a od południa wymiotowałem wszystkim co do tej pory spożyłem jak i czystą wodą, dalej to już standard wysoka gorączka, wymioty ( ale bez biegunki ). Dlatego tamtego dnia nic nie jadłem, przez wymioty mało też piłem. W środę rano już mi się na tyle polepszylo, że jadłem juz sucharki piłem normalnie, po południu był jakiś ryż z kurakiem parowanym ale to wszystko w małych ilościach. W czwartek trening, pomyślałem szkoda zmarnować dnia toteż od rana standard miał być 3000kcal w ciągu dnia. I tu zonk jedzenie takich ilości to była katorga. Zjedzenie 150g ryżu ciagneło się w nieskończoność i przy tym zbierało mi się na wymioty a żołądek pelny. :( Przedtreningowy ledwo co zjadłem cały, na treningu pod koniec było mi naprawdę nie dobrze, w trakcie nie piłem też wody bo to jeszcze bardziej prowokowało ten niemiły stan. Po treningu siadłem nad talerzem ryżu i kuraka, żoładek jeszcze pełny po po treningowym posiłku i nie da rady tego zjeść. Nie pytajcie jak to zjadłem. Nastepne dni to samo, dzisiaj trening i to samo było. :( Nie wiem co mi jest mimo, że to juz pare dni po chorobie nie mogę normalnie jeść i zamiast robić to zacznę tracić masę. Pomóżcie coś na ten cięzki przypadek.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
spokojnie zwiększaj kalorie powoli dużo Ci nie spadnie i odbudujesz szybko
najważniejsze jest zdrowie pamiętaj
najważniejsze jest zdrowie pamiętaj
Niedostępny do odwołania. Zdrowia dla WSZYSTKICH!
https://www.facebook.com/pages/Wszystko-Ch**/363238457019620
...
Napisał(a)
witam
u mnie to samo, pogonilo mnie juz z ponad tydzien temu i do teraz nie moge pomiescic tyle paszy ile powinienem... nie wiem czy jest jakis sposob zeby to zmienic, jedyny chyba taki, zeby powolutku do przodu, malymi kroczkami "rozepchać" flaka
powrotu do zdrowia życze!
u mnie to samo, pogonilo mnie juz z ponad tydzien temu i do teraz nie moge pomiescic tyle paszy ile powinienem... nie wiem czy jest jakis sposob zeby to zmienic, jedyny chyba taki, zeby powolutku do przodu, malymi kroczkami "rozepchać" flaka
powrotu do zdrowia życze!
"Pij mleko - będziesz wielki jak ciągnik Iveco z naczepą"
Polecane artykuły