Tłustę mięso na redukcji [Low Carb]

Np zamiast piersi + oliwa, wcinać karkówkę, czy tam jakieś inne mięcha z dużą ilością tłuszczu, jak to widzicie ? Oczywiście nie cało dziennie, jeden/dwa posiłki w ciągu dnia.

brawo, wchodzisz na dobry tok myślenia!

tłuste mięso, to trochę temat tabu,
ja - pimpowałem 2-2,5 roku temu gdy z niwixem zaczynaliśmy pimpować low carb i pimpuję dalej.

pzdr/

Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2009-04-18 21:04:42

A mógłbyś podać jakiś temat gdzie było to poruszane ? bo qrde nie mogę nic znaleść...

to brzmi troche jak dieta Atkinsa, która wzbudza konrowersje i ma tylu wielbicieli ilu zwolenników. Nie od dzis wiadomo, iż tluszcz zwieręcy nie ma dobroczynnego wpływu na nasz organizm, dlatego ni powieniens porównywać oliwy z oliwek to "słoniny" ;) ale oczywywiście to kwestia indywidualna;) może teraz gdy człowiek jest "mlody i piękny" nie widać zagrożeń, ale z czasem metabolizm zwalnia- a trójglicerydy to kochają;)

Ative im nie chodzi o słonine czy smalec...

Zmieniony przez - satanistov w dniu 2009-04-18 21:50:59

zdaję sobie z tego sprawę dlatego sałam to w cudzyslów

zdaję sobie z tego sprawę dlatego dałam to w cudzyslów
sorki 2 razy sie wyslało.

Zmieniony przez - Ative w dniu 2009-04-18 21:55:37

Na chłopski rozum...
Bilans tłuszczy w diecie powinien wyglądać następująco:
1/3 nasycone, 1/3 jednonienasycone, 1/3 wielonienasycone.
Jeżeli jesteśmy na diecie ze stosunkowo małą ilością tłuszczu, to wtedy o nasycone martwić się nie musimy, bo łatwo zaspokoić zapotrzebowanie.
Ale przy LC, kiedy tłuszczu potrzebujemy dużo, dużo więcej, a do posiłków dolewamy tylko oliwę i lniany, to dostarczamy głownie jedno- i wielonienasycone, a o nasyconych niestey często zapominamy. I tu powinno pojawić się miejsce dla tłustych mięs...
Wydaje mi się, że kiedyś Skalar pisał gdzieś nawet o tym (ale, że był to na pewno Skalar, to sobie ręki uciąć nie dam ), że odpowiednia ilość nasyconych kw. tłuszczowych na diecie LC pozwala lepiej znieść rygor tej diety (lepsze sampoczucie, enegria...).

Poprawcie mnie jeśli się mylę

Zmieniony przez - meraviglia w dniu 2009-04-18 22:05:21

Ative ale jak dieta Atkinsa? opieranie diety wyłącznie na nienasyconych i strach przed nasyconymi, wynika wyłącznie z niewiedzy i jest błędem, powiedziałbym, że przy lc zwłaszcza, gdy spożycie tłuszczów jest wyższe.[1]
Nie można porównywać słoniny do oliwy, tak więc nie można także powiedzieć, że oliwa jest lepsza.
Przy zachowaniu odpowiednich proporcji pomiędzy kwasami tłuszczowymi(zarówno nasycone-wielo-jedno-nienasycone, jak i omega 3-6-9), jak i przy aktywności fizycznej, pisanie o złym wpływie nasyconych jest paranoiczne.
Swoją drogą bodajże Lyle pisał, że najlepszą formę robił jedząc wyłącznie steki wołowe, także...


[1]
https://www.sfd.pl/-t237023.html


Ah i jeszcze oczywiście trzeba dodać, że nasycone same w sobie złe nie są, robią się złe w połączeniu z węglowodanami.


pzdr/



Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2009-04-18 22:30:53

.

Zmieniony przez - Gel_Shock w dniu 2009-04-19 10:10:08

No to biorę się za lekturę, dziex