Moim celem jest masa+siła. Ćwiczę 3 razy w tyg: nogi: bary, klata+tric, plecy+bic.
Dotychczas na nogi wykonywałem takie ćwiczenia:
1. Rozgrzewkowe serie na maszynach: prostowanie w siadzie i zginanie leżąc na brzuchu.
2. 6 serii przysiadów ze sztangą.
3. 3 serie prostowania w siadzie (maszyna) i 3 serie zginania na brzuchu (maszyna).
Zdałem sobie sprawę, że chyba zaniedbuję dwugłowe ud. Do tego robię tygodniowo 6 serii martwego ciągu, czyli znowu czworogłowe...
Czy ten trening ma sens? Czy zmienić proporcje? A może np. MC na prostych nogach? Same dylematy -- dzięki z góry za pomoc.