Mam taki problem, otóż straszny ze mnie śpioch. Mam problem z wstawaniem; mimo iż chodzę spać około 22 to wstaję zazwyczaj koło 9-10 (mam budzik na 7.00 ale jak się o tej porze budzę to jestem strasznie niewyspany i przeważnie z powrotem zasypiam). Do tego sypiam w dzień, zdarza się nawet że po dwa razy (jestem w trakcie szukania pracy więc na razie mam całe dni wolne). Ratuje mnie np. wyjście z domu ze znajomymi, tyle, że 3 razy w tygodniu mam siłownie, po której zawsze śpię (bo dochodzi zmęczenie) i nie zawsze jest pogoda na wyjście. Pamiętam, że w liceum spałem na lekcjach, przez co zwracano mi uwagę (siedziałem w pierwszych ławkach przeważnie, czasem w ostatnich). Gdy śpię w dzień, to potem nie mam problemu z zaśnięciem w nocy (wczoraj wstałem o 20, poszedłem spać około 23 i zasnąłem w jakieś 2 minuty). Nie biorę żadnych odżywek, tylko witaminy z apteki. Dodam, że łatwo mnie obudzić, najcichsze odgłosy potrafią mnie obudzić. Nie pale, nie pije kawy (ale myślę czy nie zacząć, przynajmniej rano i przed siłownią).
Wiecie w czym może być problem?