Jakis tydzien temu nieszczesliwie upadlem i doznalem uszkodzenia torebki stawowej( kolo kostki lewa noga, cala kostka spuchnieta). Lekarz zalecil mi okolo 10dni lezenia z noga w gorze i ograniczenia chodzenia przez jakis czas. Dostalem tez usztywniacz ale juz go nie nosze. Uraz nie jest najgorszy poniewaz moge jako tako chodzic, ale przy probie biegu lub jakiegos wiekszego obciazenia lewej nogi jest problem. I moje pytanie jest nastepujace: ile czasu zajmie calkowite wyleczenie i kiedy bede mogl wrocic do treningow karate.
PS jeszcze jedna rzecz, mianowicie upadek byl spowodowany tym ze jak bieglem na autobus to uderzylem dosc mocno piszczelem w barierke ;] i sie przewrocilem wtedy. Mam wokolo piszczela kilka siniakow, takich malych pomaranczowych ;d i jak nacisne na kosc to mnie troche boli, czy jest mozliwosc ze kosc jest peknieta czy tylko zbita albo obtluczona? Bo lekarz nawet nie sprawdzil mi piszczela a ja zapomnialem o tym wspomniec.
Z gory dzieki za odpowiedzi. Pozdrawiam!
Trenujcie abyście byli słabi...