Lata mijały , piłka się ciągle rozwijała aż w końcu ktoś doszedł do wniosku ,że nie można meczów remisowych powtażać dnia następnego bo piłkarze są zmeczeni a kibice nie chcą oglądać meczu ,w którym góre nad walką bierze zmęczenie . Postanowiono więc ,że o ostatecznym wyniku będzie decydować seria rzutów karnych .
Karny był przecież od początku tej dyscypliny stałym elementem gry . Często podczas meczów dochodziło do faulu w polu karnym i sędzia dyktował "jedenastke " czy wskazywał na "wapno" . Jednak nikt nie przypuszczał , iż rzuty karne będą tak emocjonujące i wykreują tylu bohaterów i antybohaterów ...
O magii serii "jedenastek " po raz pierwszy przekonaliśmy się podczas słynnego fianłu mistrzostw starego kontynentu 1976 gdy na przeciw siebie stanęły drużyny Czechosłowacji i RFN . W regulaminowym czasie gry był 2:2 a dogrywka nie przyniosła rostrzygnięcia. Potrzebne więc były po raz pierwszy w hstorii rzuty karne . O losie tytułu decydował karny wykonywany przez Antonina Panenkę . Na przeciw niego stanął słynny bramkarz Sepp Maier. Chwila napięcia i ... Panenka ośmieszył bramkarza RFN podcinając lekko piłkę w środek bramki . Oznaczało to sensacje bo mistrzów świata z 1974 pokonali Czechosłowacy którzy byli przed meczem skazywani na porażkę . I tak oto narodził się pierwszy bohater " jedenastek " czyli Panenka .
Niestety karne kreowały też wielkich przegranych . Tak było podczas finału mistrzostw świata w 1994 roku pomiędzy Brazylią a Włochami . Po 90 minutach i dogrywce na tablicy świetlnej stadionu w Pasadenie widniał remis 0:0 . O wszystkim decydowały karne . W ostatniej serii do piłki mieli podejść wielki Roberto Baggio i Dunga . Brazylijczyk strzelił pewnie i Brazylia prowadziła 5- 4 . Do piłki podszedł Baggio i posłał futbolówkę panu Bogu w okno , Włosi przegrali finał a cała wina za tą porażke spadła właśnie na Baggio , który nie mógł się z tym pogodzić do końca kariery .
Polacy również mieli swoich bohaterów w serii rzutóow karnych . Najsłynniejszy z nich to oczywiście Jerzy Dudek , który w pasjonującym finale Ligi Mistrzów z 2005 roku w Stambule za pomocą słynnego tańca na lini bramkoej nazwanego później "Dudek dance" obronił dwa rzuty karne i spowodował , że Liverpool wygrał z Milanem a Polak mógł się cieszyć ze zdobycia puchau eurpopy .
Wielu ekspertów uważa ,że karny to loteria bo nigdy nie wiadomo kto i kiedy strzeli lub obroni "jedenastkę" . Inni twierdzą ,że nie ma obronionych kranych tylko są źle strzelone bo strzelający ma kolosalną przewagę nad bramkarzem .
W przypadku wykonywania rzutu karnego wiele zalezy od psyhiki zawodnika, który ustawia pilkę 11 metrów od bramki . Przypomnę tylko przykład Davida Beckhama ,który podczas Euro 2004 najpierw niestrzelił karnego w meczu przeciw Francji i Anglicy przegrali w grupie 1:2 a potem już w gdy to karne decydowały o awansie do półfinału przestrzelił w fatalnym stylu w meczu z Portugalią . Ekspertem w tej dziedzinie był niewątpliwie wielki "Zizou" czyli Zinedine Zidane który potrafił wykorzystać rzut karny w dogrywce półfinału Euro 2000 z Portugalią gdy gol ten był traktowany jako tak zwany "złoty gol" czy w półfinale i finale mistrzostw świata 2006 gdy z jedenastu metrów najpierw pokonał bramkarza Portugali a następnie tak jak wspomniany wcześniej Panenka lekką podcinką pokonał w finale czempionatu w Niemczech samego Gigi Buffona .
Ja twierdze, że karny to coś więcej niz loteria
w przypadku rzutu karnego od nieba jak i od piekła dzieli nas zaledwie 11 metrów ...
kuzi19