czytałem już kilka takich tematów, ale różne są stopnie zaawansowania a zwykle ludzie nic nie umieją i odradza im się worek.
Otóż, trenuje na siłowni, ale jeden dzień w tygodniu poświęcam na worek.
Robie to z zamiłowania do sztuk walki, trenowałem około rok i trudno mi tak po prostu się z nimi rozstać.
Więc, znam podstawy boksu takie jak :
kroki, wyprowadzanie uderzeń prostych, oraz krótkich sierpowych.
Potrafię łapać dystans itp, wracam do gardy, dbam o odpowiednią prace ciałem przy uderzeniach oraz zawsze trenuje z kumpem więc wymieniamy się uwagami.
Pytanie teraz, jakie możecie polecić serie uderzeń czy coś
Aby lepiej się trenowało na worku ;)
Nie mamy zamiaru być w jakiejś lidzie, chodzi bardziej o to
by nie zapomnieć tego co umiemy, nieco się dopracować
no i oraz do***ać komuś jak będzie taka potrzeba
Nie wyjść z formy walki na rzecz siłki.
Ktoś jest w stanie coś doradzić ?
Szczerze dzięki za każdy advice.
Pozdrawiam
Szpetnysz.
do 1 Lipca 2010.