...
Napisał(a)
Pytanie może wydaje się głupie, ale po rozmowach z paroma osobami postanowiłem rozszerzyć swój wachlarz opinii innych i ciekawy jestem waszego zdania. Którą służbę uważacie za bardziej niebezpieczną w wojsku czy w policji ? Zaznaczę, iż nie chodzi mi tu oczywiście o ludzi robiących w papierach
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
a czemu nie wziąłeś do porównania np straży pożarnej i bramkarza?
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Może dlatego, że ostatnio trochę myślałem o służbie i rozmawiałem z różnymi osobami, a to o wojsku, a to o policji. I większość reagowała podobnie policja to tak, ale wojsko broń boże bo to takie niebezpieczne. I po prostu ciekawy jestem większej liczby opinii.
...
Napisał(a)
to wszystko zależy na jakim stanowisku pracujesz,gdzie robisz itd
wiadomo że na misji wojsk. możesz zginąć w każdej chwili...ale np w wojsku możesz sobie spokojnie siedzieć w pierdzieć w stołek podczas gdy w policji możesz robić w prewencji i codziennie zmagać się z najgorszą hołotą...
wiadomo że na misji wojsk. możesz zginąć w każdej chwili...ale np w wojsku możesz sobie spokojnie siedzieć w pierdzieć w stołek podczas gdy w policji możesz robić w prewencji i codziennie zmagać się z najgorszą hołotą...
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Chodziło mi o osoby pracujące na pierwszej linii w obydwu służbach.
Ja myślę, że o ile praca kogoś w wojsku jest niebezpieczna na misji, a potem wraca taka osoba do kraju i ma spokój. Natomiast policjant żyje i pracuje w jednym bagnie, tak więc niemal cały czas jest narażony na niebezpieczeństwo. Ciekawe też jak takie różne rodzaje stresów wpływają na psychikę. Można by się pokusić o takie stwierdzenie, że o ile żołnierz przetrwa misje i mu nie odwali na wyjeździe albo krótko po, to pewnie będzie zdrowy (zarówno somatycznie jak i psychicznie). Natomiast policjant może nie ma tak ekstremalnych stresorów jednak stres jest lejący i długotrwały, a w konsekwencji ma bardziej degradujące skutki zarówno dla psychiki jak i ciała.
Ja myślę, że o ile praca kogoś w wojsku jest niebezpieczna na misji, a potem wraca taka osoba do kraju i ma spokój. Natomiast policjant żyje i pracuje w jednym bagnie, tak więc niemal cały czas jest narażony na niebezpieczeństwo. Ciekawe też jak takie różne rodzaje stresów wpływają na psychikę. Można by się pokusić o takie stwierdzenie, że o ile żołnierz przetrwa misje i mu nie odwali na wyjeździe albo krótko po, to pewnie będzie zdrowy (zarówno somatycznie jak i psychicznie). Natomiast policjant może nie ma tak ekstremalnych stresorów jednak stres jest lejący i długotrwały, a w konsekwencji ma bardziej degradujące skutki zarówno dla psychiki jak i ciała.
...
Napisał(a)
dla każdego co innego
jeden woli "poobijać" pare lat w kraju i później być przez jakiś czas pod obstrzałem non stop na misji,a inny woli jak do niego nie strzelają codziennie ale za to musi pospotykac się co dzień z jakąs patologią
jeden woli "poobijać" pare lat w kraju i później być przez jakiś czas pod obstrzałem non stop na misji,a inny woli jak do niego nie strzelają codziennie ale za to musi pospotykac się co dzień z jakąs patologią
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Trzeba by skąś załatwić statystyki, w którym zawodzie (policja vs wojsko) na powiedzmy 1000 osób jest więcej zgonów związanych ze służbą.
Osobiście wydaje mi się, że bardziej niebezpiecznym zawodem jest policjant pracujący w prewencji niż żołnierz. Jak tu wcześniej było pisane, żołnierz praktycznie tylko na misji jest zagrożony i to nie zawsze (koledzy co jeżdzili po pokojowych misjach to na spokojnie wszytsko przeszło), a policjant cały czas jest nastawiony na ryzyko i obciążenie psychiczne (ryzyko śmierci może mniejsze niż na misji, ale za to stałe zagrożenie urazu + duży stres). Dlatego też w Policji tak ostro piją (takie pogłoski).
Kiedyś czytałem artykuł o najniebezpieczniejszych zawodach w USA i okazuje się, że na pierwszym miejscu jest Marynarz (i ginie ich rocznie naprawdę duża ilość), Policjant był gdzieś na dalekim miejscu także nie wiadomo jak to jest
Osobiście wydaje mi się, że bardziej niebezpiecznym zawodem jest policjant pracujący w prewencji niż żołnierz. Jak tu wcześniej było pisane, żołnierz praktycznie tylko na misji jest zagrożony i to nie zawsze (koledzy co jeżdzili po pokojowych misjach to na spokojnie wszytsko przeszło), a policjant cały czas jest nastawiony na ryzyko i obciążenie psychiczne (ryzyko śmierci może mniejsze niż na misji, ale za to stałe zagrożenie urazu + duży stres). Dlatego też w Policji tak ostro piją (takie pogłoski).
Kiedyś czytałem artykuł o najniebezpieczniejszych zawodach w USA i okazuje się, że na pierwszym miejscu jest Marynarz (i ginie ich rocznie naprawdę duża ilość), Policjant był gdzieś na dalekim miejscu także nie wiadomo jak to jest
Poprzedni temat
Seminarium Draculino w Poznaniu 3-4 X 2009
Następny temat
Czy filie koyama biorą udział w mistrzostwach?
Polecane artykuły