Niestandardowa cykliczność

Witam!!

Nie wiedziałem za bardzo gdzie dać ten temat, gdyż dotyczy on zarówno treningu jak i diety dlatego dałem go tutaj do AD.

Z reguły, biorąc pod uwagę okres pozawakacyjny :), staramy się mnie j więcej na początku zdobyć jak najwięcej mięcha, a potem, przed wakacjami odsłaniać nasze mięśnie z nagromadzonego tłuszczyku.

Chciałbym się dowiedzieć co sądzicie o rozplanowaniu sobie czasu tak aby przez ok. 1,5 m-ca robić masę, a potem ok. 3 tygodni redukować lekko aby odsłonić coś i tak w kółko.
Czy jest możliwe aby taki podział dał efekty i pozwolił uniknąć ostrej redukcji przed wakacjami ??

Pozdrawiam i czekam na opinie

Mozesz cały rok budowac mase dobrej jakosci,nie zalewajac sie za bardzo.Fakt,masy bedzie mniej ale bd lepsza i bedzie mniej roboty przed wakacjami.

Dzięki za odpowiedź, w takim razie nie bedę kombinował tylko ewentualnie manipulował aerobami (z racji, że dość szybko łapię fat:()

Spróbuję powoli ale sukcesywnie budować mięcho i kontrolować sytuację na bierząco, bo powiem szczerze trochę mnie męczy i nie leży mi taka najpierw pogoń za masą, a potem redukcja na maxa...

z dietą też raczej problemów nie będzie, bo to nie obcy mi temat. Na razie zacząłem Carb Cycling zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Ja tak właśnie robię, trochę masy trochę redukcji. Tutaj nawet Pepo pisał o takim czymś. pzdr

https://www.sfd.pl/Nowy_trend_w_kulturystyce._Krótkie,_przeplatane_cykle_masa-_rzeźba-t378682.html 

O dzięki wielkie za ten art kris4real. Myślę, że jest on odpowiedzią na moje wątpliwości.

Pozdrawiam